Polak w pierwszej rundzie przegrał w rundach 1:2 z Białorusinem Alehem Michałowiczem. A wystarczyło poleżeć kilka sekund dłużej na macie. Konkretnie chodziło o akcję, kiedy znalazł się w przymusowym parterze. Gdyby w nim pozostał, zdobyłby wymagany punkt do zwycięstwa. Niestety na trzy sekundy przed końcem, nie wiedzieć czemu, zaatakował i został skontrowany przez przeciwnika. Białorusin otrzymał punkt i przeszedł do kolejnej rundy. Tam przegrał swoją walkę, dlatego Kwit nie dostał szansy na występ w repasażach.
Przegrał jak frajer
2008-08-13
12:25
W kategorii 74 kg turnieju olimpijskiego w zapasach w stylu klasycznym Julian Kwit miał niemal pewne zwycięstwo w kieszeni. Bezsensowne zachowanie w końcówce kosztowało go odpadnięcie z igrzysk.