Najlepsi, a w ich gronie Małysz, są naprawdę mocni i trudno typować kto stanie na "pudle". Jesli patrzeć na wyniki kwalifikacji to, obiektywnie patrząc najmocniejszy jest Gregor Schlierenzauer. Ostatni jego skok przed finałowym konkursem - 107 m - był wręcz idealny.
Zostań z nami: Śledź na bieżąco witrynę SE.pl/Vancouver-2010!
Kolejni to Małysz, Andreas Kofler i Thomas Morgenstern - jeśli wierzyć statystyce mają równe szanse. Nie należy bagatelizować też Michaela Uhrmanna (w kwalifikacjach 106 m), Noriyaki Kasai i Michaela Neumayera (po 105,5).
Wszyscy liczymy również na dobre występy trzech pozostałych Polaków. Kamil Stoch, Krzysztof Miętus i Stefan Hula w kwalifikacjach pokazali się z bardzo dobrej strony. Wszyscy zmieścili się w pierwszej 20-tce.
Sprawdź kalendarz igrzysk: Vancouver 2010: kiedy startują Polacy
Dobra wiadomość z Vancouver jest taka, że skoczkom sprzyja pogoda. Spadło kilka centymetrów śniegu, nie ma wiatru. Jedyne co może sprawiać zawodnikom problemy, to zdradliwy zeskok. Kłopoty z zachowaniem równowagi na zeskoku mieli nawet najlepsi, w tym "Schlieri".