Vancouver: Igrzyska Olimpijskie oficjalnie otwarte! (ZDJĘCIA!)

2010-02-13 11:07

Miał być show i... był. 60 tysięcy ludzi zebranych pod dachem hali BC Place obserwowało widowisko, które porównać można tylko z tym co pokazali Chińczycy w Pekinie. Nie było może aż takiego rozmachu, ale za to cała uroczystość miała niepowtarzalną atmosferę. Znicz olimpijski zapaliło pięciu sportowców, wśród niech legendarny Wayne Gretzky.

60 tys. widzów, 82 flagi, 16 dni sportowego święta. Igrzyska Olimpijskie Vancouver ruszyły z pompą. Organizatorzy pilnie strzegli tajemnicy, ale drobne przecieki dotyczące samej ceremonii okazały sie prawdziwe.

Zostań z nami: Śledź na bieżąco witrynę SE.pl/Vancouver-2010!

Ogień wzniecony tradycyjnie w starożytnej Olimpii i wędrujący przez ostatnie kilka tygodni po całej Kanadzie wniósł do hali poruszający się na wózku inwalidzkim paraolimpijczyk Rick Hansen, a z jego rąk trafił do gwiazd kanadyjskiego sportu: panczenistki Catriony LeMay Doan, narciarki alpejskiej Nancy Greene, koszykarza Steve'a Nasha i hokeisty Wayne'a Gretzky'ego.

Przygotowano dwa znicze. Ten w hali, w formie splecionych czterech indiańskich totemów, zapalili jednocześnie Greene, Nash i Gretzky. Stały znicz, który będzie płonąć przez 16 dni igrzysk, przed halą rozbłysnął z pochodni tego ostatniego.

Coć dla oka...

Pokazy artystyczne to nieodłączna część każdego "otwarcia". Co przygotowali organizatorzy z Vancouver?

Lodowa góra na środku sceny, tańczący przy lodowych totemach Indianie, później łodzie canoe i pływające po hali wieloryby. Z nieba spadł śnieg, a następnie klonowe liście. Na koniec oczywiście gwiazdy: Brian Adams, Nelly Furtado i Garou.

Sprawdź kalendarz igrzysk: Vancouver 2010: kiedy startują Polacy

Kanada po raz drugi gości zimowe igrzyska. Poprzednie odbyły się w Calgary w 1988 roku. Letnią olimpiadę zorganizował Montreal w 1976 roku.

Najnowsze