Wyścig wszech czasów!

2008-08-12 8:00

Pięć sztafet poniżej rekordu świata. Najszybsze 100 metrów w historii pływania.

To było jak niesamowity sen. A już na pewno był to wyścig wszech czasów. Finał męskiej sztafety 4x100 metrów stylem dowolnym to, jak dotąd, hit igrzysk w Pekinie.

Na pierwszym odcinku Australijczyk Eamon Sullivan bije rekord świata na 100 m kraulem - 47,24 s. O 0,27 s wyprzedza Michaela Phelpsa (23 l.). Na drugim odcinku Amerykanie wychodzą na prowadzenie, ale za chwilę tracą je na rzecz Francuzów, którzy prowadzą jeszcze 5 metrów przed ostatnią ścianą. I wtedy prujący wodę niczym torpeda Amerykanin Jason Lezak (32 l.) wyprzedza ostatnimi pociągnięciami ramion Alaina Bernarda. Początkową stratę 0,59 s Lezak zamienił na 0,08 przewagi. Czas Amerykanina to 46,06! Nikt nigdy nie przepłynął 100 m w takim tempie. Lezak uratował w ten sposób Phelpsa, który wciąż ma szansę na zdobycie w Pekinie ośmiu złotych medali.

Sztafeta USA wynikiem 3.08,24 min aż o 4 sekundy poprawiła własny rekord świata, a lepiej od tamtego rekordu popłynęli też Francuzi, Australijczycy, Włosi i Szwedzi!

W trzecim dniu rywalizacji nasi pływacy przeszli wreszcie pierwsze rundy: Paweł Korzeniowski jako piąty wszedł do półfinału na 200 m motylkiem (najszybszy był Phelps), a Katarzyna Baranowska jako dziewiąta do półfinału 200 m zmiennym, z rekordem Polski 2.12,47.

Najnowsze