Bogusław Kukuć współpracował z „Głosem Robotnicznym”, „Wiadomościami Dnia” i „Dziennikiem Łódzkim”, w których najczęściej pisał o Widzewie Łódź. Jak mówił sam o sobie, nikt nie widział na żywo tylu meczów Widzewa, co on. Urodził się w 1946 roku w Łowiczu. Ukończył wydział prawa na Uniwersytecie Łódzkim. Przygodę z dziennikarstwem zaczynał w „Głosie Robotniczym”, a następnie pracował w „Wiadomościach Dnia”, które w 2000 roku połączyły się z „Dziennikiem Łódzkim”. Został wówczas kierownikiem nowego działu sportowego.
Nie żyje Tadeusz Polak. Legendarny piłkarz pożegnany przez wielki klub, miał 92 lata
Najczęściej pisał o Widzewie Łódź, którego ligowe oraz pucharowe mecze relacjonował od połowy lat 70. XX wieku. Tym klubem zajmował się także po przejściu na emeryturę. Pisał o nim na jednym z portali oraz był autorem wydanej w 2023 roku książki „Mój Widzew”, w której opisał stu najważniejszych piłkarzy w historii łódzkiego klubu.
Pierwsze trofeum polskiego snajpera w USA! I jeszcze ta asysta przy golu mistrza świata!
Zasłabł na konferencji prasowej Widzewa
Jak napisał „Express Ilustrowany”, red. Kukuć zasłabł na stadionie ukochanego łódzkiego klubu w trakcie czwartkowej konferencji prasowej przed wyjazdowym spotkaniem ekstraklasy Widzewa z Lechią Gdańsk (zaplanowanym na 27.09).
To wtedy Wojciech Szczęsny podpisze kontrakt z Barceloną! Jest oficjalna data, już wszystko jasne
„Zapamiętamy go nie tylko jako dziennikarza znającego wiele historii i anegdot związanych z Widzewem, ale też jako serdecznego człowieka, który na co dzień żył tym wszystkim, co było związane z naszym klubem” – podkreślono na stronie internetowej Widzewa.