Czy Polski Komitet Olimpijski zmieni się nie do poznania? Nie można tego wykluczyć! Radosław Piesiewicz to jeden z kandydatów na nowego szefa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. W rozmowach z dziennikarzami Sport.pl opowiedział, jaki ma pomysł na pomoc polskim olimpijczykom. Wpadł na pewien całkiem szalony plan. Piesiewicz nie ukrywa, że chciałby skupić się przed wszystkim na finansowaniu pochodzącym spoza budżetu państwa. - Powiem, że już się do mnie odezwały dwie duże firmy, dla których koszykówka była za mała. To są międzynarodowe korporacje, bardzo zainteresowane reklamowaniem się w całym polskim sporcie - przyznawał w Sport.pl.
Wielki rywal Małysza z Niemiec potraktował tak Kamila Stocha. Odmówił! "Powiedzcie mu..."
Szalony pomysł Piesiewicza. Tak chce wynagradzać mistrzów olimpijskich
Szef Polskiej Ligi Koszykówki opowiedział, że ma pomysł, jak zrobić, by polscy sportowcy otrzymywali z PKOl duże nagrody za medale. Piesiewicz chciałby wyrównać nagrody dla sportów drużynowych i indywidualnych. Poza kwestiami finansowymi ma także plan, jak nagradzać naszych zawodników... mieszkaniami. Mieliby otrzymywać je tylko złoci medaliści olimpijscy.
- Mam trochę szalone pomysły i już rozmawiałem z jednym deweloperem o tym, żeby został sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego, a my nie będziemy chcieli od niego żadnych pieniędzy - zaczyna Piesiewicz.
Kandydat na szefa PKOl przyznał, że podobne pomysły wcielał w życie w świecie koszykówki. - Ryzykiem dewelopera jest czy tych złotych medali będziemy mieli pięć, 10 czy 15. Ale niech ich będzie jak najwięcej, bo wtedy każdy będzie wygrany. Inaczej się walczy, gdy się ma obiecane takie nagrody - dodawał.