– Potrzebna jest nam rywalizacja na najwyższym poziomie, by zobaczyć w jakim miejscu jesteśmy – mówił Heynen. Przez dwa sety prowadziliśmy otwarty bój na bardzo wysokim poziomie siatkarskim. Nad siatką po naszej stronie szalał Bartosz Kurek (17 pkt), równo grał Michał Kubiak. Po stronie brazylijskiej niesamowicie radził sobie z naszym blokiem naturalizowany Kubańczyk Leal. Nam, poza Kurkiem, zabrakło armat, a szczególnie jednej – Wilfredo Leona. W trzecim secie po serii nieudanych zagrań został nawet zdjęty z boiska – choć Heynen powinien był to zrobić wcześniej. Do końca Leon się nie pozbierał. Za Leona wszedł Kamil Semeniuk, który w fazie zasadniczej zdobył w meczu z Brazylijczykami 16 pkt. Tutaj nie istniał, nadział się na bloki, jakby się spalił psychicznie dostając trudne zadanie w roli zmiennika.
Tyle siatkarze zarobili za srebro Ligi Narodów. Przy premiach Polaków za Euro to MARNE OCHŁAPY
– To było fantastyczne spotkanie, niestety Brazylijczycy nas zdominowali. Gramy razem, przegrywamy razem, cierpimy razem – skomentował Bartosz Kurek, najlepszy siatkarz reprezentacji Polski w tym meczu. Kurek zaliczył 17 pkt, w tym 2 bloki, skończył 15 z 26 ataków (58 procent skuteczności). W pewnym momencie był jedyną opcją na skrzydle, wobec gorszej formy Leona.
Kurek: Nie był to dla nas wymarzony finał. Mam nadzieję, że kolejny taki będzie
– To będzie solidna i bolesna lekcja dla nas. Jesteśmy mocno zawiedzeni. Jednocześnie jestem dumny z tych chłopaków i całej naszej ekipy. Wytrwaliśmy tutaj pięć tygodni w ciężkich warunkach, grając w różnych składach doszliśmy do finału. Nie był to dla nas wymarzony finał. Mam nadzieję, że kolejny taki będzie i będziemy lepszym przeciwnikiem – zakończył Kurek, który zdobył nagrodę MVP Ligi Narodów wspólnie z Wallace'em De Souzą. Kiedy Polacy po raz pierwszy i jedyny wygrali Ligę Światową w 2012 roku, także Kurek został MVP.
Jak sam jednak przyznał, nie uważa się za najlepszego. – MVP powinien zostać wybrany zawodnik ze zwycięskiej drużyny – zauważył Bartosz Kurek.
Pieniądze dla siatkarzy
Na pocieszenie pozostały nagrody indywidualne na pozycjach: dla Michała Kubiaka, Mateusza Bieńka, Fabiana Drzyzgi i Bartosza Kurka. Każdy z nich zainkasował za to po 10 tys dolarów. Za tytuł MVP płacono 30 tys USD, w tym przypadku podzielone na dwa.