Jutro zagrają w rzeszowskiej "twierdzy" na Podpromiu. Gospodarzom do złota brakuje jednego zwycięstwa.
Resovia u siebie przegrała w tym sezonie trzy razy, z czego tylko raz w lidze. Arena na Podpromiu to najgłośniejsza i przez to najtrudniejsza w Polsce hala do grania dla rywali.
Zobacz: Trefl - Resovia. Wspaniały mecz w Ergo Arenie. Resovia wygrała po horrorze [WIDEO]
Lider Lotosu Mateusz Mika (24 l.) wciąż jednak wierzy, że uda się odrobić straty. Przypomina, że rok temu Resovia, którą wówczas reprezentował, rozpoczęła półfinał z Zaksą od stanu 0-2 i wygrała trzy kolejne mecze. Wydaje się jednak, że walecznym gdańszczanom będzie coraz bardziej brakować sił, bo grają bardzo wąskim składem. Widać to także po Mice, który jest niemiłosiernie wykorzystywany w ataku i przyjęciu.
- Resovia jest w bardziej komfortowej sytuacji, jeśli chodzi o możliwość rotacji składem - przyznaje Mika. - Trzeba się zmobilizować, można jeszcze wyjść ze stanu 0-2 i zagrać trzy dobre spotkania.
Tymczasem w walce o brąz bliżej sukcesu są siatkarze Skry Bełchatów, którzy po zwycięstwie 3:0 nad Jastrzębskim Węglem prowadzą 2-0 w serii do trzech wygranych. Trzeci mecz w środę.