Łukasz Kaczmarek, najlepszy siatkarz wygranego 3:1 ćwierćfinałowego meczu z Serbią w mistrzostwach Europy siatkarzy, ze specjalnymi uczuciami będzie podchodził do dzisiejszego starcia w półfinale. Cretu to trener, któremu „Zwierzu” ma wiele do zawdzięczenia. – Ale na parkiecie nie będzie sentymentów – zastrzega od razu nasz siatkarz.
Kiedy siatkarze grają półfinał ze Słowenią 1/2 finału ME
Gdyby nie on, nie byłoby mnie tutaj
Dwa lata współpracowali w Cuprum Lubin (2015–17), a potem rok w Zaksie Kędzierzyn (sezon 2021/22). To właśnie w Lubinie rumuński szkoleniowiec podjął decyzję ważącą na przebiegu siatkarskiej kariery Łukasza, który najpierw przeszedł drogę z siatkówki plażowej do halowej, a potem jeszcze zmieniał specjalizację na parkiecie.
– Gdyby nie on, nie byłoby mnie w tym miejscu – jest przekonany Kaczmarek. – Zmienił mi pozycję z przyjmującego na atakującego, ukierunkował mnie na właściwe tory. Jest dla mnie świetnym trenerem, ale i znakomitym psychologiem. Sentyment się więc pojawi, ale na boisku na pewno go nie będzie – dodaje z naciskiem. – Cretu ma świetne podejście do zawodników, każdemu siatkarzowi udziela wsparcia, zwraca uwagę na aspekty techniczne. Jego konikiem jest asekuracja. Pamiętam jak nam wbijał do głowy jak to ważna rzecz w siatkówce i jak nakręca grę. Słowenia pod względem technicznym na pewno wiele zyska z tym trenerem.
Powiedział, że skopie nam tyłek
Także Norbert Huber ostrzy sobie zęby na spotkanie z trenerem Cretu, starym znajomym z Zaksy Kędzierzyn. Przytacza nawet związaną z tym anegdotkę.
Grbić o półfinale mistrzostw Europy siatkarzy ze Słowenią: Nie chcę słyszeć o klątwie
– Cieszę się, że zagramy ze Słowenią. Podczas memoriału Wagnera w Krakowie rozmawialiśmy z trenerem Słoweńców. Powiedział, że widzimy się w Rzymie. To ja go zapytałem, czy zamierza nam kibicować z trybun. On powiedział, że przyjedzie skopać nam tyłek, więc cieszę się, że udało mu się awansować do półfinału. W czwartek rozliczę go z tych słów – podkreśla Huber, który ze spokojem czeka na półfinałową konfrontację.
– Nie ma sensu patrzeć w przeszłość, że to Słowenia i nasze statystyki z tą drużyną są niezadowalające. A jeśli chodzi o sam mecz, to zadecyduje dyspozycja dnia. Obie drużyny są niepokonane, obie są na finiszu długiego turnieju i czują go w nogach. Będzie to ciekawy mecz.