Krzysztof Hołowczyc nie przyjął mandatu! Nie zgadniesz jak się tłumaczy

2018-03-02 15:28

Krzysztof Hołowczyc stracił prawo jazdy na terenie gminy Nowa Ruda na Dolnym Śląsku. Sam rajdowiec potwierdził już tę informację na swoim Facebooku. Publicznie wytłumaczyć się z przewinienia, ale nie czuje się do końca winny i mandatu nie przyjął. Jego zdaniem pomiar wykonany przez policyjny wideorejestrator był niedokładny. Mimo odmowy przyjęcia mandatu, "Hołek" stracił prawo jazdy na trzy miesiące.

Informację o tym, że Krzysztof Hołowczyc stracił prawo jazdy jako pierwsze podało radio RMF FM. Były znakomity polski rajdowiec na terenie gminy Nowa Ruda na Dolnym Śląsku, według pomiaru policji, jechał w terenie zabudowanym 113 kilometrów na godzinę. To o 63 kilometry na godzinę więcej niż dopuszczają przepisy. Teraz przez trzy miesiące stracił prawo jazdy. Sam odniósł się do całej sytuacji na swoim Facebooku. Według niego pomiar przeprowadzony przez funkcjonariuszy był niedokładny i w związku z tym odmówił przyjęcia mandatu.

"Jechaliśmy spokojnie, raczej nie szybciej niż 100 km/h. W pewnym momencie dojeżdża do nas z tyłu nieoznakowany samochód policji w wideorejestratorem. Policjanci twierdzą, że według ich zapisu wideo jechaliśmy 113 km/h w terenie zabudowanym i w związku z tym zatrzymują mi prawo jazdy. Tłumaczymy im z Maćkiem, że jesteśmy przekonani, że nie jechaliśmy powyżej 100 km/h, że odczyt to jest ich prędkość a nie nasza, że taka metoda pomiaru nie jest precyzyjna, że są wyroki sądów w tej materii. Pokazujemy, że w radiowozie ciśnienie kół jest sporo za niskie i to też zawyża wskazywaną prędkość. To wszystko na nic. Oczywiście nie zgadzam się na przyjęcie mandatu, uważając, że pomiar był przeprowadzony nieprawidłowo. Nie zmienia to faktu, że zatrzymują moje prawo jazdy" - napisał "Hołek".

"To kolejny przykład, jak ta nieprecyzyjna, obarczona wieloma wadami metoda policyjnego pomiaru prędkości, którą łatwo zafałszować choćby naciskając w trakcie pomiaru nawet na kilka sekund pedał gazu w radiowozie, może wywołać dotkliwe sankcje, szczególnie dla kogoś takiego jak ja, kto bez samochodu nie istnieje…" - zakończył swój wpis Krzysztof Hołowczyc.

Sprawdź: Krzysztof Hołowczyc stracił prawo jazdy. Jechał jak PIRAT

Najnowsze