Do gali KSW 64 pozostało już niewiele czasu i Mariusz Pudzianowski w pocie czoła zasuwa, żeby dobrze przygotować się do swojego kolejnego starcia. Tym razem gwiazdor KSW znów ma spotkać się z klatce z Bombardierem po tym, jak pierwszy pojedynek zawodników nie doszedł do skutku. Były strongman pomimo wielu treningów znajduje jeszcze czas, aby śledzić najważniejsze wydarzenia sportowe na świecie i po tym, jak skomentował porażkę Polaków w półfinałowym meczu mistrzostw Europy, postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami na temat starcia Adama Kownackiego z Robertem Heleniusem. Mariusz Pudzianowski przy okazji zwrócił się do pięściarza, mając dla niego ważną wiadomość.
- Cholera, stawiałem na Adama... No coś tam, coś tam chłopakowi nie idzie, ale co by nie było, jestem zawsze za swoimi chłopakami. Adam, głowa do góry! Jeżeli oglądasz mnie - wszystko musi pomału, do przodu. Czasami trzeba się potknąć - zwrócił się "Pudzian" do Adama Kownackiego po jego porażce z Robertem Heleniusem na gali w Las Vegas.
Okrutnie zadrwili z rywala Mariusz Pudzianowskiego na KSW 64! Aż przykro się to czyta
Zobaczcie, jak przez lata zmieniał się Mariusz Pudzianowski, zaglądając do naszej galerii zdjęć poniżej!
Mariusz Pudzianowski, który w sobotę 23. października po raz kolejny pojawi się w oktagonie doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że sukces i wyniki przychodzą dzięki ciężkiej pracy. Walka z Bombardierem będzie dla gwiazdora KSW 24. występem w klatce. Do tej pory udało mu się wygrać 15 z 23 walk, dorzucając do tego 7 porażek i jedno starcie no contest.
Trener Adama Kownackiego gorzko skomentował porażkę z Heleniusem! Bezradnie rozłożył ręce