Krzysztof Głowacki

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Krzysztof Głowacki

Straszny opis choroby Głowackiego! Miał bić się o mistrzostwo świata, stracił wszystkie siły

2020-12-07 16:01

Ogromny pech spotkał pretendenta do pasa mistrza świata, Krzysztofa Głowackiego. Popularny "Główka" miał pobić się o tytuł organizacji WBO z Lawrencem Okoliem, ale z powodu choroby musiał wycofać się z pojedynku. Teraz opisuje swoje dolegliwości. To straszne, że młody, silny i wysportowany człowiek może tak ciężko przechodzić COVID-19. - Nie ma, żadnego spisku, to nie są żarty... Uwierzcie, takiej walki nie odwołuje bez ogromnego powodu - pisał Głowacki na Facebooku.

To miał być wielki wieczór polskiego boksu! Krzysztof Głowacki miał wejść do ringu w Londynie na wielkiej gali razem z Anthonym Joshuą i Kubratem Pulewem, by pobić się o pas mistrza świata w wadze cruiser z Lawrencem Okoliem. Niestety, z powodu koronawirusa, starcie musiało być odwołane. "Główka" w obszernym wpisie na Facebooku opisał kibicom, jak się czuje. Nie tylko psychicznie, ale przede wszystkim fizycznie. Zaapelował do nich, by nie lekceważyć tej choroby!

Doprowadzimy Michała do MISTRZOSTWA ŚWIATA l Andrzej Kostyra

Pozytywny wynik testu na koronawirusa był dla Głowackiego prawdziwą tragedią. Przede wszystkim w wymiarze sportowym. Po skandalicznej porażce z Mairisem Briedisem, Polak miał szansę odzyskać swój pas. - Intensywne przygotowania, godziny treningów, mnóstwo wyrzeczeń zostało zaprzepaszczone - napisał "Główka" swoim fanom na Facebooku.

Nikodem Jeżewski ma walczyć o mistrzostwo świata! Kim jest?

Głowacki zaapelował do kibiców, by nie lekceważyć choroby. - Wcześniej miałem wątpliwości, czy wirus istnieje, a nawet jeśli, to jestem młodym zdrowym mężczyzną i na pewno przejdę go bezobjawowo, nic bardziej mylnego. Totalny brak mocy, duszność, ból głowy, który nie mija, do tego zupełnie nie mam węchu - pisze o swoich objawach, przypominając wszystkim, że pandemia nie jest spiskiem, a istnieje naprawdę. - Uważajcie na siebie, czy wierzycie, czy też nie - bądźcie ostrożni. Nie ma, żadnego spisku, to nie są żarty... Uwierzcie, takiej walki nie odwołuje bez ogromnego powodu - dodał na koniec, życząc kibicom zdrowia.

Polski pięściarz jest obecnie drugi w rankingu najlepszych pięściarzy świata "BoxRec" w swojej kategorii wagowej. Ostatni raz wszedł do ringu w czerwcu zeszłego roku. Po ogromnym skandalu w Rydze, został pozbawiony miejsca w finale WBSS i pasa organizacji WBO. Stoczył 33 zawodowe pojedynki i obecnie legitymuje się bilansem 31-2, 19 KO.

Najnowsze