Artur Szpilka po wyjściu z więzienia

i

Autor: SE Artur Szpilka po wyjściu z więzienia

Tak wyglądało życie Artura Szpilki w więzieniu. Wielkie męki ze 100-kilogramowym mężczyzną

2022-01-26 18:23

Artur Szpilka to postać, której życie mogłoby stanowić scenariusz do całkiem dobrego filmu. Swoją postawą udowodnił, że nie istnieje sytuacja, mogąca go złamać. Wydawało się, że świetnie zapowiadający się pięściarz straci szansę na wielkie osiągnięcia, gdy wylądował w więzieniu. Za kratami codziennie jednak wystawiał się na wielką próbę i dzięki temu później zaistniał w boksie. Sprawdźcie, jak wyglądało codzienne życie Szpilki w więzieniu.

Artur Szpilka w przeszłości musiał odsiedzieć karę więzienia. Za kratami znany pięściarz z Wieliczki spędził półtora roku. Była to kara wymierzona mu przez sąd za udział w bójce pod dyskoteką. Po wyjściu na wolność "Szpila" stał się nowym człowiekiem. Choć do dziś słynie z kwiecistych wypowiedzi i raczej nie gryzie się w język, to na werbalnych kontrowersjach się kończy. Szpilka nie angażuje się już w chuligańskie wybryki, a jedyne argumenty siłowe prezentuje w ringu. Tym samym udowodnił wszystkim niedowiarkom, że nie złamał się po odsiadce, a co więcej - wiele się podczas odbywania kary nauczył.

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk pójdzie do więzienia. Nowe fakty, ważny komentarz sądu

Tak wyglądało życie Szpilki w więzieniu

Artur Szpilka postanowił nie leniuchować podczas pobytu w więzieniu. "Szpila" każdego dnia starał się utrzymywać formę i przeżywał wielkie męki, żeby tylko być gotowym do kolejnych sportowych wyzwań po powrocie na wolność. - W Tarnowie dzień spędza się w celi, jest tylko godzina spaceru. Ja biegałem. To był typowy spacerniak, 50 na 50, kółko sto metrów może. Biegałem całą godzinę. Kółek nie liczyłem, w głowie się kręciło - zdradził w rozmowie z portalem sport.pl Artur Szpilka, opowiadając o trudach więziennych treningów.

Wojna Stanowskiego z Najmanem. Gorąca konfrontacja w Wieluniu

Szpilka podnosił 100-kilogramowego mężczyznę

Bieganie to jednak nie wszystko. Artur Szpilka odbywał również treningi siłowe. Były to bardzo nietypowe zajęcia i wykorzystywał każdą możliwość, by utrzymać formę. "Szpili" pomagał choćby ponad 100-kilogramowy kompan z celi. - Ćwiczyłem każdego dnia coś innego: barki, klatkę, nogi - pompkami, stójkami, przysiadami. Wychodziło po 1000 pompek na kubkach, na taboretach. Kolega, co ważył ponad 100 kg siadał, to się go podnosiło. Wody nalewałem do torby foliowej i ćwiczyłem jak hantlami - dodał w dalszej części rozmowy Szpilka.

Sonda
Czy lubisz Artura Szpilkę?
Najnowsze