Jan Błachowicz po walce 27 września 2020 roku na gali UFC 253 w Abu Zabi wywalczył mistrzostwo w kategorii półciężkiej. "Cieszyński Książe" wówczas pokonał przez TKO Dominicka Reyesa w drugiej rundzie. Polak w pierwszym pojedynku o obronę pasa nie miał łatwego rywala, naprzeciwko Błachowicza stanął Israel Adesanya. Zawodnik z Cieszyna po jednogłośnej decyzji sędziów wygrał i mógł dalej cieszyć się mistrzowskim tytułem w federacji UFC. Po kilku miesiącach "Cieszyński Książe" stanął do walki z Gloverem Teixeirą, Brazylijczyk okazał się lepszy od Polaka i poddał go w drugiej rundzie poprzez duszenie zza pleców.
Wzruszające słowa Joanny Jędrzejczyk po zakończeniu kariery. Łzy same cisną się do oczu!
Powrót do walki o odzyskanie pasa mistrzowskiego Błachowicz rozpoczął w maju 2022 roku, gdzie przyszło mu się zmierzyć z Aleksandarem Rakiciem. Polak zwyciężył w trzeciej rundzie po tym jak Austriak doznał kontuzji kolana. "Cieszyński Książe" jest zdeterminowany w kwestii odzyskania tytułu, jednak po gali UFC 275, zmienił się ewentualny przeciwnik Błachowicza. W walce wieczoru zmierzył się Jiri Prochazka z Gloverem Teixerą i w 5. rundzie Czech poddał dotychczasowego mistrza duszeniem zza pleców.
Dudek: „Ta klątwa zostanie mu już chyba na całe życie” - gorzka ocena remisu Polaków w Rotterdamie
Błachowicz nie czekał długo i zamieścił post w mediach społecznościowych. Z racji tego, że Prochazka jest Czechem to "Cieszyński książe" zaproponował mu największą walkę w historii kontynentu. Jeśli dojdzie do takiego wydarzenia to możliwe, że gala największej federacji na świecie odbędzie się w Polsce, albo w Czechach.
Jędrzejczyk - Zhang NOKAUT WIDEO. Zobacz decydujący cios w walce Polki na UFC 275