Przed kilkoma tygodniami spełniło się jedno z największych prywatnych marzeń Justyny Kowalczyk, gdy w końcu mogła założyć swoją rodzinę, a na świat przyszedł jej synek. Niedługo po tym, jak pociecha "Królowej Nart" dołączyła do Justyny Kowalczyk, wielokrotna medalistka olimpijska błyskawicznie wróciła do formy i postanowiła połączyć swoje największe pasje z wychowaniem swojego dziecka. Oprócz kolejnych ćwiczeń, Justyna Kowalczyk wraz z mężem zdecydowali się sporo podróżować. Zdjęciami ze swoich wypadów, legenda polskiego sportu dzieli się oczywiście w mediach społecznościowych, gdzie może liczyć na wiele komentarzy ze strony fanów. Jeden z nich mógł jednak bardzo zaskoczyć Justynę Kowalczyk.
"Królowa Nart" postanowiła wybrać się wraz ze swoim mężem Kacprem oraz malutkim synkiem na Łomnicki Staw, położony w słowackich Tatrach Wysokich. Podobnie, jak w wielu innych przypadkach, Justyna Kowalczyk postanowiła pochwalić się zdjęciem z tej wyprawy, aby pokazać internautom kolejne miejsce, które niedługo po przyjściu na świat miał okazję odwiedzić jej syn. Nie mogła jednak przewidzieć, że pomylą ją z jej mężem.
Sprawdźcie, gdzie Justyna Kowalczyk zabrała na wycieczkę swojego syna, klikając w naszą galerię zdjęć poniżej!
Wzięli męża Justyny Kowalczyk za Królową Nart! Mistrzyni olimpijska musiała interweniować
- Cudowna mama z syneczkiem... - napisała pod zdjęciem Justyny Kowalczyk jedna z fanek. Na jej nieszczęście, nie trafiła jednak w dziesiątkę, przez co z błędu musiała wyprowadzać ją sama "Królowa Nart" wskazując, że na zdjęciu znajduje się jej mąż Kacper. - ja byłam pewna na 100% że to mama,hahaha - tłumaczyła się pod komentarzem Justyny Kowalczyk kobieta.
Synkowi Justyny Kowalczyk mogą zazdrościć tłumy
Pomimo tego, że synek Justyny Kowalczyk przyszedł na świat zaledwie kilka tygodni temu, już teraz może zazdrościć mu wiele osób. "Królowa Nart" zabiera swoją pociechę w wiele ciekawych miejsc, takich jak Morskie Oko, Tatrzański Park Narodowy, Kalatówki, czy Gdańsk. Oprócz tego, Justyna Kowalczyk nie rozstaje się ze swoim synem nawet w trakcie uprawiania sportu, umieszczając swoją pociechę w specjalnym wózku.
Adam Małysz zrobił to z żoną! Tak spędza wolne chwile, musiał wstać wcześnie rano, ale nie żałował