Po raz pierwszy od 6 lat Schmitt jedzie na Turniej Czterech Skoczni bez swej narzeczonej Patricii Steiner. Jeszcze wiosną planowali ślub, ale kilka tygodni później rozstali się. - Na początku było bardzo trudno - wyznał niemieckim dziennikarzom Schmitt.
Trudno jest Niemcowi także na skoczni. Kiedyś był megagwiazdą, teraz jest przeciętniakiem. - Skakanie wciąż sprawia mi radość, nie zamierzam kończyć kariery. Wierzę, że będzie lepiej - mówi wielki rywal Adama Małysza.