Wieści o ciąży, a później porodzie Justyny Kowalczyk błyskawicznie obiegły niemalże wszystkie media w Polsce, nawet te, które nie zajmują się wyłącznie sportem. "Królowa nart" i wielokrotna mistrzyni olimpijska długo czekała na tę chwilę, ale od kilku tygodni wreszcie może spełniać się w roli mamy. Justyna Kowalczyk szybko uświadomiła swoich fanów, że nie ma zamiaru długo odpoczywać po ciąży i porodzie i najszybciej, jak się tylko dało, wzięła się do pracy i powróciła do swojej wielkiej pasji, jaką jest oczywiście sport. To jednak nie wszystko, bo Justyna Kowalczyk wraz ze swoim mężem i synem często wybierają się na wycieczki, przy okazji odkrywając świat z małym Hugo. Tym razem rodzina "Królowej nart" przemierzyła całą Polskę.
Mariusz Pudzianowski zdjął spodnie i aż oczy wyszły nam z orbit! Jest się czym chwalić
Jeszcze niedawno Justyna Kowalczyk podzieliła się z fanami zdjęciem, na którym wraz ze swoim synkiem odwiedziła Morskie Oko, którego nigdy nie widziała znaczna część Polaków. Tym razem wielokrotna mistrzyni olimpijska postanowiła zmienić rejon Polski i wybrała się z mężem i dzieckiem na północ, by mały Hugo jeszcze przed skończeniem dwóch miesięcy mógł zobaczyć Morze Bałtyckie. Dla Justyny Kowalczyk taka wyprawa wydaje się wręcz koniecznością.
Zamarliśmy po zobaczeniu, co stało się z oczami Justyny Żyły! Celebrytka wielu może napędzić stracha
Sprawdźcie, jakie wykształcenie ma Justyna Kowalczyk, klikając w naszą galerię zdjęć!
Okazuje się, że wielokrotna mistrzyni olimpijska po prostu musiała zabrać swojego syna do Gdańska, aby ten miał okazję nawdychać się jodu już od najmłodszych lat. - Przed ukończeniem drugiego miesiąca życia trzeba Bałtykiem pooddychać - napisała na Instagramie Justyna Kowalczyk-Tekieli, dodając zdjęcie dwóch najważniejszych osób w jej życiu, czyli męża i synka.
Ta szansa przed Lewandowskim pojawiła się niespodziewanie. Może zaważyć o całym sezonie