Dwa konkursy w Hinterzarten zostały odwołane. Te miały odbyć się pod koniec lipca. Oby Szczyrk nie poszedł w ślady niemieckich organizatorów. Za nami dopiero jeden weekend LGP w Courchevel. We Francji nie widzieliśmy w akcji naszych najlepszych skoczków, a pod nieobecność sporej części stawki nieoczekiwanie konkurs wygrał Bułgar Wladimir Zografski. Najlepszy z Polaków był Aleksander Zniszczoł, który był dziewiąty.
To ma być jednak weekend Biało-Czerwonych. Letnie Grand Prix po 12 latach wraca do Szczyrku, w rywalizacji ma wziąć udział nasze gwiazdorskie trio: Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła. Kibice mają nadzieję zobaczyć ich w akcji, ale muszą uważnie sprawdzić prognozy pogody. A te od kilku dni nie są optymistyczne.
Najlepiej ma być w piątek, czyli w dniu kwalifikacji do sobotniego konkursu. W sobotę podmuchy wiatru mają wzrosnąć nawet do czterech metrów na sekundę. To są warunki, w których nie da się bezpiecznie skakać. Od dawna też zapowiadany jest deszcz. W Szczyrku ma padać cały weekend, a w niedzielę może wiać nawet do pięciu metrów na sekundę. Prognozy przewidują, że suma niedzielnych opadów może przekroczyć 50 mm. To wszystko może zwiastować nie tylko niebezpieczeństwo na skoczni, ale także poza nią.
LGP w Szczyrku:
Piątek: Kwalifikacje o godz. 19.30 w TVP Sport
Sobota: Konkurs o godz. 15 w TVP1, TVP Sport i Eurosporcie 1 i Playerze
Niedziela: Kwalifikacje o godz. 11.30 w TVP Sport ; Konkurs o godz. 13 w TVP1, TVP Sport i Eurosporcie 1 i Playerze