Dariusz Wdowczyk

i

Autor: Przemysław Szyszka Dariusz Wdowczyk

Dariusz Wdowczyk bez ogródek: Legia Warszawa w pucharach to totalne DNO

2015-10-30 16:56

Dariusz Wdowczyk (53 l.) od roku jest na bezrobociu. Ostatnio pojawiły się informacje, że zastąpi w Śląsku Wrocław Tadeusza Pawłowskiego. - Pisano już, że mam być trenerem Podbeskidzia, Lechii, a teraz Śląska. Zaprzeczam, nie mam oferty ze Śląska. Jestem zresztą przeciwnikiem zwalniania trenerów po dwóch albo trzech porażkach. To do niczego dobrego nie prowadzi i twierdzę tak, chociaż nie mam pracy - mówi "Super Expressowi".

- Pojawiły się też informacje o chorobie pana żony...

Dariusz Wdowczyk: - To mnie bardziej zbulwersowało niż plotki o ofercie ze Śląska. Dziennikarze sugerują, że nie podejmuję pracy, bo moja żona jest chora i muszę się nią opiekować. To bzdury! Żona jest zdrowa i bardzo się z tego cieszę. A wracając do mojej ewentualnej pracy. Jestem trenerem do wzięcia, więc każdą propozycję z Ekstraklasy czy I ligi trzeba rozważyć, ale nie każdą trzeba przyjąć.

- Był pan zaskoczony zatrudnieniem trenera Czerczesowa przez Legię?

- Bardziej zaskoczyły mnie słowa prezesa Leśniodorskiego, że chciał już rok temu zwolnić trenera Berga. Nie rozumiem tego, skoro Legia grała wówczas dobrze w europejskich pucharach i w lidze, abstrahując od tego, że nie zdobyła mistrzostwa.

- Jaką pewność ma Legia, że z Czerczesowem będzie lepiej? Zawodnicy potrenują ciężej i będą lepsi? Czerczesow twierdzi, że po Bergu odziedziczył Legię grającą tylko długimi piłkami na napastnika i on to zmieni.

- Niech nie gada takich rzeczy tylko weźmie się do pracy. Legia z piłkarzami i budżetem, jaki ma, powinna pozamiatać ligę w lewo i w prawo, a powinniśmy ją rozliczać za występy w pucharach. A w nich jest totalne dno, rezerwowi Napoli pokazali Legii, gdzie jest jej miejsce.

- Tabela Ekstraklasy wygląda teraz sensacyjnie. A jak będzie na koniec?

- Liga nie ma faworyta, przez co jest ciekawsza. Nie wykluczam, że Lech dostanie się do ósemki i powalczy o mistrzostwo. Nie lekceważę Piasta, który gra ofensywnie i z wiarą, że z każdym można wygrać. Może liczyć się Lechia, choć gra w kratkę, i oczywiście Legia, ale jej piłkarze muszą wziąć się do roboty. Na razie są mocni tylko w gadaniu. Jeśli Duda mówi, że byli lepsi od Lecha, to myślę sobie: Nie szczekaj, tylko zrób to i udowodnij na boisku. Na razie Lech Jana Urbana - podobnie jak było za Skorży - udowadnia, że ma patent na Legię.

Najnowsze