"Filipe może zagrać dla Polski"

2009-07-10 8:00

Filipe Luis Kasmirski (24 l.), gwiazda Deportivo La Coruna i obiekt westchnień słynnej Barcelony, marzy o grze w reprezentacji Brazylii, ale ze względu na polskie pochodzenie mógłby grać dla biało-czerwonych.

Jak zdradził nam jego ojciec, Moises Kasmirski, taka opcja nie jest wykluczona, jeśli Brazylijczycy będą się ociągać z powołaniem Filipe.

"Super Express": - Barcelona oferuje za pańskiego syna 8 milionów euro, ale Deportivo chce aż 14 milionów. Dojdzie do transferu?

Moises Kasmirski: - Mogę zdradzić, że Barcelona podwyższyła propozycję do 9 milionów. Osobiście uważam, że Filipe powinien teraz kosztować 10 milionów. Bo jest bardzo dobry, ale nie jest reprezentantem kraju, więc Deportivo nie może żądać niebotycznych kwot. W przyszłości będzie wart dużo więcej, w ciągu kilku lat zrobił niesamowite postępy. I dalej będzie robił.

- Wspomniał pan, że Filipe nie gra w kadrze Brazylii. W reprezentacji Polski przyjęlibyśmy go z otwartymi ramionami.

- Filipe jest Brazylijczykiem polskiego pochodzenia. Od małego marzył, aby zagrać dla Brazylii. Reprezentacja Brazylii to coś magicznego. Ale wiem, że nie wyklucza gry dla Polski, jeśli zbyt długo miałby czekać, aż zainteresuje się nim selekcjoner Brazylii. Paradoks polega na tym, że syn jest bardziej ceniony w Europie, niż w Brazylii. Między innymi dlatego zależy mu na transferze do Barcelony, żeby i rodacy go docenili.

- A jeśli się nie doczeka i któregoś dnia powie panu: Tato, dość czekania, chcę grać dla Polski...

- Byłbym dumny, gdyby podjął taką decyzję. Rodzina Kasmirskich o Polsce nigdy nie zapomniała. To nie jest tak, że 100 lat temu nasz przodek wyjechał z Polski i teraz nikt z nas nie wie nawet, gdzie leży ten kraj. Wręcz przeciwnie: kultywujemy polskie tradycje, przechowujemy stare zdjęcia z Polski. Wielu członków mojej rodziny mówi po polsku, a w Brazylii mieszkamy w miejscu, gdzie jest duża kolonia polskiego pochodzenia. W kościołach modlitwy odbywają się po polsku, a na festynach najstarsze Brazylijki śpiewają polskie pieśni. Filipe jest z rodziny, dla której Polska znaczy bardzo wiele! Nawet nasze ulubione potrawy pochodzą z Polski. Kasmirscy uwielbiają pierogi i tę słynną zupę, czerninę, na bazie krwi z kaczki.

- Filipe miał okazję przyjechać do Polski na mecz Deportivo z Lechem Poznań. Opowiadał o tym?

- No pewnie! Mówił, że został bardzo ciepło przyjęty, że ludzie wyglądem bardzo przypominają naszych przodków i że koniecznie chce tam pojechać na wakacje, żeby lepiej poznać kraj. A ile pamiątek nakupił! (śmiech) Przywiózł nam piękne obrazy z symbolami Polski i album o najpiękniejszych miejscach tego kraju, który podarował dziadkowi. Gdybyście widzieli, jak dziadek był wzruszony…

- Jeśli któregoś dnia Filipe miałby zagrać dla Polski, potrzebne byłyby dokumenty poświadczające jego polskie pochodzenie.

- Nie ma obaw. Mamy wiele papierów, które dowodzą tego, że nasi przodkowie urodzili się w Polsce. Trzymamy je w domu jako relikwie, ale może któregoś dnia rzeczywiście pomogą Filipe?

Filipe Luis Kasmirski

Urodzony 9 sierpnia 1985 roku w Jaragua do Sul (Brazylia)
Lewy obrońca
Kluby: Figueirense (Brazylia), Ajax Amsterdam, Rentistas (Urugwaj), Real Madryt Castilla, Rentistas, Deportivo La Coruna.

Najnowsze