Młodzieżowa reprezentacja Szwecji to jedna z najsilniejszych drużyn w kategorii U21 na świecie. Mecz w Kielcach był więc dla zespołu Marcina Dorny świetną okazją do sprawdzenia się na tle teoretycznie silniejszego przeciwnika. Trzeba przyznać, że Polacy egzamin zdali na ocenę dobrą i z optymizmem mogą patrzeć w kierunku kolejnych spotkań.
Bezbramkowy remis reprezentacji Polski U21 ze Szwecją
Optyczną przewagę niemal przez pełne dziewięćdziesiąt minut mieli goście, ale nasi zawodnicy bronili się dzielnie i umiejętnie. Gdyby biało-czerwoni mieli trochę więcej szczęścia, a Martin Kobylański zachował w kilku sytuacjach więcej zimnej krwi, to być może nasza kadra cieszyłaby się nie z remisu, ale zwycięstwa.
Tak się jednak nie stało i młodzi Polacy musieli zadowolić się remisem, co nie jest absolutnie złym wynikiem. Ze swojego występu z pewnością może być zadowolony Bartłomiej Drągowski, który w kilku sytuacjach ratował drużynę przed utratą bramki. Najcieplej w stolicy Gór Świętokrzyskich przyjęty został oczywiście Michał Przybyła, który gra w barwach kieleckiej Korony.
Polska U21 - Szwecja U21 0:0
Polska: Drągowski – Kędziora, Dawidowicz, Jach, Rudol (85. Straus) – Frankowski (85. Niepsuj), Uryga (84. Łasicki), Murawski (85. Lipski), Formella (69. Przybyła) – Kobylański (61. Dźwigała), Stępiński (70. Mazek)
Szwecja: Cajtoft – Sandberg (46. Wahlqvist), Lindelöf, Sundberg (63. Nilsson), Lundqvist (62. Konate) – Tankovic (46. Tibbling), Fransson (62. Rakip), Hallberg (63. Gustafson) – Mrabti, Olsson (63. Zeneli), Strandberg (62. Engvall)