Reprezentacja Polski jest obecnie skupiona przede wszystkim na meczu z Austrią i nie ma co się temu dziwić. Po porażce z Holandią nadchodzące starcie będzie najważniejsze, bo w tej chwili to właśnie Austria staje się naszym głównym przeciwnikiem do walki o 3. miejsce, które może dać awans do kolejnej fazy turnieju. Pokonanie jej byłoby dużym krokiem w tę stronę, ale trzeci mecz też trzeba rozegrać i też można w nim walczyć o punkty. A byłoby o to dużo łatwiej, gdyby na boisku zabrakło kapitana i najlepszego obecnie strzelca Francuzów, Kyliana Mbappe, który ma spore problemy po meczu z Austrią.
Już wcześniej podjęto decyzję, że Kylian Mbappe nie przejdzie teraz operacji, bowiem to z pewnością wykluczyłoby go z całego turnieju. Zdecydowano się na manualne nastawienie nosa i grę w masce, choć wciąż nie wiadomo, czy te zabiegi pozwolą nowemu nabytkowi Realu Madryt na występy w fazie grupowej. Jak donoszą media, jeśli Francja pokona Holandię w drugim meczu na Euro 2024, to selekcjoner może pozwolić Mbappe na jeszcze kilka dni odpoczynku przed fazą pucharową.
Sam Didier Deschamps przekazał we wtorek wieści, które z pewnością mogą zmartwić zarówno kibiców reprezentacji, jak i... Realu Madryt. Zapowiedział on bowiem, że nawet jeśli teraz nie zdecydowano się na operację, to ostatecznie Mbappe i tak będzie musiał poddać się zabiegowi! Jeśli będzie to już po Euro, to Francuz może stracić okres przygotowawczy w drużynie „Królewskich”. – Kylian jutro przejdzie badania, by upewnić się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Oczywiście to było mocne zderzenie. Dzisiaj lekarze zrobili to, co było trzeba, by jak najbardziej zmniejszyć ból i zredukować skutki urazu. Nawet jeśli teraz nie musi przejść operacji, to i tak będzie musiał to zrobić w przyszłości – przekazał selekcjoner Francuzów w krótkim wideo na X.