Zbigniew Boniek, Szymon Marciniak

i

Autor: Cyfra Sport Zbigniew Boniek, Szymon Marciniak

Euro 2024

Nietypowa rola Szymona Marciniaka na Euro. Za nim trzy godziny pracy i już wielka kasa

2024-07-03 20:26

Od miesięcy mówi się, że Szymon Marciniak czeka na kolejny wielki finał piłkarskiej imprezy. Po finale mundialu i Ligi Mistrzów - czas na mecz o złoto Euro 2024. Coraz więcej na to wskazuje. Hitowy ćwierćfinał Portugalia - Francja poprowadzi Michael Oliver, a arbiter z Płocka będzie w tej konfrontacji... sędzią technicznym. To dobra wiadomość. A UEFA dobrze płaci za sędziowanie na turnieju w Niemczech.

Szymon Marciniak poprowadził dotąd dwa spotkania piłkarskich mistrzostw Europy Za pracę przy meczach Belgia-Rumunia i Szwajcaria-Włochy zebrał dobre recenzje, są szanse, że w tym turnieju jeszcze posędziuje. UEFA na razie nominowała Marciniaka do roli... arbitra technicznego przy piątkowym ćwierćfinale, w którym Francja zmierzy się z Portugalią. To może być dobra wiadomość, bowiem może ona oznaczać, że sędzia z Płocka jest szykowany na półfinał, albo nawet na wielki finał niemieckiej imprezy.

To skutkowałoby też kolejnym zarobkiem. UEFA dobrze płaci za każdy mecz na tegorocznym euro. Według danych, które przekazał Michael Bosch z gazety "Stuttgarter Zeitung" Marciniak za spotkanie fazy grupowej (czyli wspomniana rywalizacja Belgów z Rumunami) zgarnął pięć tysięcy euro, a za bycie rozjemcą rywalizacji o ćwierćfinał między Szwajcarami i Włochami dostał 10 tysięcy euro. Przeliczając na złotówki, to około 64500 zł za 180 minut pracy...

Odwiedziliśmy Flashscore. Liczby nie kłamią: Lewandowski wygrał ze Świątek
Sonda
Czy Szymon Marciniak to najlepszy sędzia w Europie?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze