Piotr Zieliński nie trenował z drużyną
W Hanowerze po nocnej burzy temperatura spadła o kilkanaście stopni. Piłkarzom zdecydowanie łatwiej się trenowało, dlatego też humory były doskonałe. Dziennikarze oczekiwali na wyjście na boisko Roberta Lewandowskiego i się nie zawiedli. Kapitan reprezentacji Polski wyszedł na murawę w korkach i normalnie, bez żadnej taryfy ulgowej, trenował z drużyną. To świetna informacja przed meczem z Austrią i nadzieja, że Lewandowski może wyjść na boisko z Austrią nawet w pierwszym składzie.
Jeśli tak się stanie, Lewandowski przejmie opaskę kapitańską od Piotra Zielińskiego, który miał ją na ręce w meczu z Holandią. Już po meczu Zieliński przyznał, że boli go mięsień dwugłowy, ale zaznaczał, że to nic poważnego. Jednak w środę niespodziewanie pomocnik kadry nie założył nawet korków (był w butach do biegania) i nawet nie wyszedł na murawę. Od razu ruszył w kierunku rowerów stacjonarnych i pedałował przez długi czas. Miejmy nadzieję, „Zielek” wróci do pełnej sprawności na Austrię, bo jego technika będzie dużym handicapem w meczu z twardo grającymi rywalami.