Długo trwała niepewność, czy reprezentacja Polski awansuje na tegoroczne mistrzostwa Europy, bo nastroje po eliminacjach były wręcz fatalne. Wszystko uratowały baraże, w których biało-czerwoni odprawili z kwitkiem dwóch rywali i jako ostatnia ekipa wywalczyli bilety na Euro 2024. To rozpocznie się w połowie czerwca, a Polacy swój pierwszy mecz zagrają dokładnie 16 czerwca. Podopieczni Michała Probierza mają przed sobą trudne zadanie, bo grupa do jakiej trafili pod każdym względem wygląda na najtrudniejszą na mistrzostwach Europy. Polacy zagrają z Holandią, Austrią oraz Francją.
Lewandowski o sytuacji Polaków przed Euro 2024
Zarówno Francja jak i Holandia to faworyci do medali na prawie każdej piłkarskiej imprezie, a Austria zanotowała w ostatnich duży progres i eksperci ostrzegają przed tą drużyną. Świadomy trudności na Euro jest również Robert Lewandowski. - Prawdopodobnie mamy najcięższą ze wszystkich grup. Austria zagrała świetny mecz kwalifikacyjny. Francja prawdopodobnie mogłaby wysłać na turniej trzy równorzędne czołowe drużyny. Holandia ma młodych, utalentowanych zawodników i jest bardzo silna w defensywie. To będzie dla nas bardzo duże wyzwanie - powiedział kapitan reprezentacji w rozmowie z "Die Welt".
Lewandowski nie ukrywa, że realnym celem dla Polaków jest walka o trzecie miejsce w grupie, które również może dać awans do fazy pucharowej. - Portugalia została mistrzem Europy w 2016 r., po tym, jak wcześniej zajęła trzecie miejsce w grupie. Jeśli awansujemy do fazy play-off, będę szczęśliwy, bo wtedy mógłbym zostać trochę dłużej w Niemczech - przyznał napastnik biało-czerwonych.