Przed nami ostatni mecz EURO 2024. W wielkim finale czempionatu mistrzostw Europy Anglia zagra przeciwko Hiszpanii, jednak tego spotkania niestety nie poprowadzi Szymon Marciniak. Polski arbiter został wyznaczony do tego, aby być arbitrem technicznym spotkania. Zdaniem jednego ze znajomych sędziego, Marciniak bardzo odczuł to, co się stało. Te słowa nie pozostawiają cienia wątpliwości!
Szymon Marciniak odczuł brak powołania do finału EURO. Jego znajomy wszystko wyjawił
Marciniak przez długi czas pozostawał w gronie faworytów do poprowadzenia finału EURO, jednak ostatecznie UEFA postanowiła, że Polak będzie arbitrem technicznym meczu. Jak powiedział dobry znajomy sędziego - komentator Michał Zawacki, arbiter odczuł wielkie rozczarowanie tym, że finał nie przypadnie mu w udziale.
- Pisałem z Szymonem Marciniakiem, bo znamy się prawie 10 lat. Jest rozczarowany, jest rozgoryczony i w zasadzie tyle - powiedział Zawacki w rozmowie z "TVP Sport".
Nie tak dawno pojawiły się informacje, że Szymon Marciniak porzuci sędziowanie w Europie na rzecz bycia arbitrem w Arabii Saudyjskiej. Czy tak się rzeczywiście stanie?
- Czy to może mieć wpływ na decyzję Szymona Marciniaka, może ona została już podjęta? To jest człowiek bardzo dojrzały, doświadczony, niedziałający impulsywnie. Więc jeśli mówimy, że na skutek tej decyzji, że nie posędziuje finału, a będzie jedynie arbitrem technicznym, miałby podjąć decyzję o wyjeździe do Arabii Saudyjskiej, to nawet jeżeli taka decyzja będzie podjęta, będzie bardzo dokładnie przez Szymona Marciniaka przeanalizowana - mówi znajomy arbitra