Byliśmy bardzo podekscytowani, że nasi piłkarze przyjechali do Hanoweru, do naszego miasta. Żałowaliśmy jednak, że nie udało się nam zdobyć wszystkich autografów od naszych gwiazd. Może jeszcze się uda – mówi nam Aldona Głowacka, Polka od lat mieszkająca w Niemczech, założycielka zespołu „Polonia Hanower”. - Nasz skromny zespół działa już od 35 lat i godnie reprezentuje Polskę w Niemczech. Brakuje nam bardzo Polski. Szczególnie było to odczuwalne na początku, po wyjeździe z Ojczyzny. Zamknięte granice, nie można było wrócić – dodaje.
Euro 2024. Dom Polonii w Hanowerze powstał w 1984 roku
W zespole tańczą panie i panowie, niektórzy mieszkający w Niemczech krótko, a niektórzy – całe życie. Łączy ich jedno – miłość do Ojczyzny, tańca i śpiewu. Pomimo życia na obczyźnie wciąż doskonale mówią po polsku. Spotykają się w budynku polskiej misji katolickiej, którą prowadzi ksiądz Tadeusz Kluba.
- Dom Polonii w Hanowerze stanowi miejsce spotkań wszystkich Polaków mieszkających w tym mieście i w okolicach. Sto polskich dzieci chodzi tu na lekcje języka polskiego, jest biblioteka. Dzieci i młodzież uczą się również polskich tańców. Tu też jest komisja wyborcza i nawet ostatnio Polacy mogli głosować. Pierwszy Dom Polonii powstał w roku 1984, potem został rozbudowany. Również Niemcy przychodzą, by poznać polską kulturę. Ten dom tętni życie. No i oczywiście jest kościół, do którego na niedzielne nabożeństwa przychodzą tłumy ludzi – opowiada ksiądz Kluba.