Wilki pożarły Bayern!

2009-04-04 23:33

W szlagierowym meczu 26. kolejki Bundesligi zespół VfL Wolfsburg rozbił u siebie Bayern Monachium 5:1 i został nowym liderem. Punkty na własnym boisku stracili prowadzący do tej pory w tabeli piłkarze Herthy Berlin, ulegając Borussii Dortmund z Jakubem Błaszczykowskim w składzie.

Spotkanie na Volkswagen-Arena było wyrównane, ale tylko do 63. minuty. Do tej właśnie chwili na tablicy wyników widniał remis 1:1. Prowadzenie dla podopiecznych Felixa Magatha osiągnął Christian Gentner w 44. min, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Luca Toni, który powrócił do składu Bawarczyków. Koszmar graczy Juergena Klinsmanna rozpoczął się w 63. min. Po akcji lewym skrzydłem Schaefera, Edin Dzeko uprzedził Breno i z bliska pokonał Rensinga. Dwie minuty później ten sam zawodnik otrzymał świetnie podanie od Misimovicia i płaskim uderzeniem zza pola karnego podwyższył prowadzenie "Wilków". W 74. min było już 4:1, gdy Grafite, mając na plecach Breno, ograł go i z kilku metrów umieścił piłkę w siatce. Trzy minuty później Brazylijczyk ustalił rezultat, po kapitalnej indywidualnej akcji.

Trzy punkty zainkasowali zawodnicy Borussii Dortmund, którzy na wyjeździe pokonali dotychczasowego lidera, Herthę Berlin 3:1. W 25. min Alexander Frei otrzymał piłkę ze środkowej strefy boiska i będąc w polu karnym długo się nie zastanawiał, celnie uderzając na dalszy słupek. Berlińczycy uzyskali gola w 54. min. Znakomitym rajdem lewą stroną popisał się Raffael, który wpadł w pole karne, ograł defensorów Borussii i mając przed sobą tylko Weidenfellera nie zmarnował okazji. Kilka minut później znów na prowadzeniu byli przyjezdni. Po dośrodkowaniu Dede udanie główkował Sebastian Kehl. W końcówce zwycięstwo podopiecznych Juergena Kloppa przypieczętował Nelson Valdez. Do 76. min na murawie przebywał Jakub Błaszczykowski, którego zastąpił Lee Young-Pyo.

Na Rewirpower-Stadion bramki padały po przerwie. W 48. min prowadzenie dla VfL Bochum uzyskał Joel Epalle, który uczynił to w dość kuriozalny sposób. Skrzydłowy gospodarzy dośrodkował piłkę z lewej strony boiska, a próbujący interweniować Jens Lehmann wpadł z futbolówką tuż za linię bramkową. Goście wyrównali dziesięć minut później. Z rzutu rożnego dograł Lanig, a celną główką wynik ustalił Cacau. W ostatnich momentach spotkania podopieczni Markusa Babbela zapewnili sobie zwycięstwo, po bramce Serdara Tasciego. Kolejną asystę zaliczył Lanig. W kadrze Bochum zabrakło Marcina Mięciela.

W pozostałych sobotnich meczach Hamburger SV pokonał 1899 Hoffenheim po bramce Jonathana Pitroipy, a Eintracht Frankfurt wygrał z Energie Cottbus, wciąż bez Mariusza Kukiełki w składzie, 2:1.

Najnowsze