Arkadiusz Milik

i

Autor: Cyfrasport Arkadiusz Milik

Serie A

Przyłapali Arkadiusza Milika na mieście. Nagranie od razu obiegło internet

2025-05-07 20:10

Ten sezon dla Arkadiusza Milika to prawdziwy dramat – nie zagrał ani minuty. Od ponad roku zmaga się z niekończącymi się problemami zdrowotnymi, które zaczęły się jeszcze przed ubiegłorocznym Euro. Teraz jednak na horyzoncie pojawiła się niespodziewana zmiana – i to nie tylko w kwestii zdrowia. Choć Milik wciąż pozostaje poza boiskiem, to nie rezygnuje z małych przyjemności. Został na tym nawet przyłapany.

Wszystko zaczęło się od fatalnego urazu w meczu towarzyskim z Ukrainą, kiedy Milik padł na murawę już w pierwszej minucie spotkania na Narodowym. Uraz wykluczył go z udziału w EURO 2024 i zapoczątkował niespodziewanie długą rehabilitację. Bo początkowo mówiło się o kilku tygodniach przerwy, ale każda nowa prognoza okazywała się równie złudna, co poprzednia.

Zero minut, ale zostanie w Juve

Sezon w Serie A dobiega końca, a licznik występów Milika zatrzymał się na... zerze. Nic dziwnego, że we włoskich mediach zawrzało. Juventus miał rozważać rozstanie z Polakiem, którego kontrakt – 3,5 miliona euro netto rocznie – stawał się coraz większym balastem dla turyńskiego giganta.

Ale oto niespodzianka: według informacji przekazanych przez renomowanego dziennikarza Alfredo Pedullę z La Gazzetta dello Sport, Milik nie tylko zostanie w klubie, ale ma przedłużyć kontrakt do 2027 roku. Nowa umowa będzie jednak mocno "odchudzona" – pensja napastnika zostanie niemal o połowę zmniejszona i wyniesie ok. 1,7–1,8 mln euro rocznie.

Przyłapany na lodach

Co więcej, nawet jeśli Milik wróci do pełnej sprawności, Juventus może zdecydować się na jego wypożyczenie. Celem? Odbudowa formy w mniej wymagającym środowisku i zdjęcie z klubu części kosztów jego utrzymania.

Tymczasem Arkadiusz Milik, choć wciąż pozostaje poza boiskiem, nie rezygnuje z małych przyjemności. Jak donosi jeden z turyńskich fotoreporterów, piłkarz został ostatnio przyłapany, jak późnym wieczorem… wymyka się po lody. Dyskretnie, bez klubowej kurtki, z czapą na głowie i okularami przeciwsłonecznymi na nosie, ale z wyraźnie lodową misją. Czy to smak powrotu do gry?

Agata Sieramska, dziewczyna Arkadiusza Milika

Sport SE Google News

Najnowsze