Tego nie robi się „Lewemu”
Bayern znów zremisował i po raz kolejny sposób na „Bawarczyków” znalazła drużyna walcząca o utrzymanie. FSV Mainz dwukrotnie obejmowało prowadzenie na Allianz Arena, ale liderowi Bundesligi dwukrotnie udało się wyrównać. Zwycięskiego gola nie zdobyła żadna z ekip, choć pewnie uczyniłby to Bayern, gdyby sędzia wykazał się lepszą spostrzegawczością. W polu karnym brutalnie sfaulowany był Robert Lewandowski. Alexnader Hack bez pardonu wszedł w Polaka nakładką, a ten padł jak rażony. Gwizdek sędziego milczał i cierpienie napastnika nie przyniosło żadnych efektów. Zobaczcie sami jak potraktowano „Lewego”.
AUĆ!!!
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) April 22, 2017
Tu powinien być karny. @lewy_official ofiarą boiskowego bandytyzmu! pic.twitter.com/i4ZGaxnAbW
Rudi Voeller rozesłał wici
Legendarny niemiecki piłkarz, później trener, a obecnie dyrektor sportowy Bayeru Leverkusen, Rudi Voeller oficjalnie bije na alarm. 57-latek ogłosił, że jego drużyna właśnie weszła w stan wojny z wszystkimi innymi drużynami, które walczą o utrzymanie w Bundeslidze. „Aptekarze” ulegli w niedzielę Freiburgowi 1:2 i mocno skomplikowali swoją sytuację. W tym meczu piłkarze z Leverkusen chwytali się wszystkich sposobów, by uniknąć porażki. Nawet obrońcy bronili swojej bramki rękoma, co prezentujemy poniżej. Nic nie pomogło. Bayer ma na swoim koncie 36 punktów. Nad 17. Ingolstadt przeważa o osiem oczek, ale już nad miejscem barażowym ma tylko cztery punkty więcej. - Chodzi o wszystko. Nie patrzymy już w górę, to jest zakazane – powiedział Voeller, zapowiadając, że celem drużyny jest utrzymanie w lidze. Przed jego zespołem mecz z sąsiadem z tabeli – Schalke.
Kontrowersja w meczu Freiburga z Bayerem. Wendell chciał być jak Luis Suarez i zabawił się w bramkarza. Sędzia zagrania ręką nie wyłapał. pic.twitter.com/aqcxzIHja3
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) April 23, 2017
Znowu się widzimy
Już dzisiaj rozegrany zostanie pierwszy półfinał Pucharu Niemiec. Borussia Moenchengladbach podejmie Eintracht Frankfurt (20.45). Jednak o wiele ciekawiej zapowiada się druga półfinałowa para. W środę Bayern zagra z Borussią (relacja na żywo na sport.se.pl). Będzie to okazja do rewanżu dla drużyny Łukasza Piszczka. Nie tak dawno czarno-żółci zostali zdeklasowani przez Bayern wynikiem 1:4. Ten mecz ma być jednak zupełnie inny. Do składu dortmundczyków wraca Marco Reus, który może się okazać kluczowy dla tej rywalizacji. Trener Borussii Thomas Tuchel przekonywał, że sobotnia wygrana w lidze zakończyła nieszczęśliwy epizod Borussii z ostatnich tygodni i dodała wiary przed meczem o finał DFB-Pokal. Jednak i Bayern bardzo liczy na zwycięstwo. Na mecz z Borussią wrócić ma defensywne trio z Monachium: Jerome Boateng, Javi Martinez i David Alaba. Defensorzy wyleczyli już urazy i są gotowi do batalii z BVB. Mecz dwóch ekip, które pożegnały się niedawno z Ligą Mistrzów w najbliższą środę o 20.45.
Komu, komu tytuł?
Tytuł mistrza Niemiec to mało chodliwy towar. Bayern remisuje już drugi mecz z rzędu, broniąc się rękami i nogami przed zapewnieniem sobie pierwszego miejsca. Okazję do zmniejszenia straty miał RB Lipsk, lecz beniaminek ze sposobności nie skorzystał. Zremisował z Schalke 1:1, a kiedy spojrzy się jakie okazje w tamtym meczu zaprzepaścił, to zostaje tylko złapać się za głowę, pokręcić nią wyraźnie i zastanowić się, czy to aby nie był celowy sabotaż?
Ale zmarnował to Emil Forsberg!
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) April 23, 2017
Relacja z meczu Schalke - RB Lipsk na żywo w Eurosporcie 2 pic.twitter.com/lzlQN3Xmsa
Oj, trzeba było chyba zareagować szybciej. Dużo szczęścia Schalke. #bundesliga pic.twitter.com/3RVCTQDjb3
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) April 23, 2017