Lechia Gdańsk

i

Autor: Jakub Piasecki Piłkarze Lechii Gdańsk cieszą się ze zdobycia bramki.

30. kolejka Ekstraklasy. Lechia nie da się przegonić

2014-04-12 6:00

Tyle czasu goniliśmy rywali, więc teraz zrobimy wszystko, aby z tej najlepszej ósemki nie wypaść. Nasze miejsce jest w grupie mistrzowskiej. Ten mecz traktujemy jak finał mistrzostw świata - deklaruje pomocnik Lechii Maciej Makuszewski (25 l.) przed wyjazdowym starciem ze Śląskiem w 30. kolejce Ekstraklasy.

Finisz sezonu zasadniczego zapowiada się pasjonująco, bowiem przed ostatnią serią cztery kluby - Górnik, Lechia, Cracovia i Jagiellonia - wciąż mają realne szanse na to, aby znaleźć się grupie mistrzowskiej.

- To jest duży plus reformy ligi, bo nikt nie odpuści, każdy potrzebuje punktów - zauważa Makuszewski. - Nie ma pewniaków. Kto powiedział, że Piast nie wygra w Białymstoku czy Cracovia nie pokona Korony? Starcie ze Śląskiem to dla nas najważniejszy mecz. Zadecyduje o naszym komforcie. Stawka jest ogromna, presja rośnie z każdą godziną, ale to tylko nas mobilizuje. Widzę po chłopakach, że każdy już nie może doczekać się tego spotkania, że każdy chciałby już ten mecz rozegrać. Jesteśmy naładowani pozytywną energią. Wszystko zależy od nas. Zrobimy wszystko, aby nikt nas nie dogonił. Należy nam się miejsce w "8" - przekonuje skrzydłowy.

Zobacz również: 30. kolejka Ekstraklasy NA ŻYWO. Multirelacja LIVE od w sobotę od godziny 18. Kto awansuje do czołowej ósemki? ANALIZA

Od kiedy trenerem został Ricardo Moniz, piłkarze Lechii zanotowali dwa zwycięstwa z rzędu (pokonali Piast i Zagłębie), a Makuszewski strzelił dwie piękne bramki.

- Najwięcej satysfakcji mam z trafienia z Zagłębiem, bo dało nam trzy punkty - podkreśla. - Szczerze to sam się zastanawiałem, że tak ładnie uderzyłem. Trener Moniz preferuje ofensywny futbol, cały czas nam powtarza, że mamy grać do przodu. Jest dobrym psychologiem. W pierwszej połowie z Piastem zmarnowałem znakomitą okazję. Trafiłem w bramkarza. Trener tłumaczył mi w przerwie, że w kolejnej sytuacji mam zachować zimną krew. Poskutkowało. Czuję, że stać mnie na więcej. Taki Cristiano Ronaldo osiągnął wszystko, ale wciąż chce więcej i więcej. To dla mnie wzór - zaznacza.

Maciej Makuszewski (25 l.) o Śląsku: Paixao jak Suarez

Wrocławianie mają dobry zespół, który jest moim faworytem do wygrania grupy spadkowej. Z nami zagrają otwarcie, bo potrzebują punktów. Z przodu wrocławianie mają Marco Paixao, a to nietuzinkowy piłkarz. Portugalczyk przypomina mi Luisa Suareza z Liverpoolu. Jest błyskotliwy, dobry technicznie, potrafi dryblować i jest skuteczny. Ale Lechia także ma atuty i pokażemy to we Wrocławiu. Bo zasługujemy, aby grać w najlepszej "8" ligi.

Robert Warzycha (51 l.), trener Górnika Zabrze: Wybiegamy trzy punkty

- Lech to dobra drużyna. Najlepiej o niej świadczy wygrana 6:1 z Jagiellonią. Musimy wyglądać jak zespół, a nie grupa indywidualistów. Jeśli spełnimy ten warunek, to nie będę bał się o wynik. Trzeba wybiegać to spotkanie. Chcemy pokazać walkę i determinację. W tych elementach musimy przewyższać rywali.

Wojciech Stawowy (48 l.), trener Cracovii: Do Kielc po wygraną

- Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak ważne to jest dla nas spotkanie. Może dać nam to, czego bardzo chcemy, grę w pierwszej ósemce i tym samym utrzymanie w lidze na kolejny sezon. Gdyby nie mecze z Podbeskidziem czy Widzewem, to już byśmy byli w tej grupie. Podejdziemy do meczu z Koroną z dużą wiarą, dyscypliną taktyczną i zaangażowaniem.

Martin Baran (26 l.), stoper Jagiellonii: Przełamać złą serię

- Dopóki jest szansa, nawet teoretyczna, aby zakwalifikować się do najlepszej ósemki Ekstraklasy, to nie zostaje nic innego, jak wierzyć, że uda nam się ten cel osiągnąć. W pierwszej kolejności jednak trzeba wygrać z Piastem Gliwice. Musimy się przełamać, aby zakończyć nie najlepszą ostatnią serię.

Podział ligi

Po ostatniej kolejce tabela zostanie rozbita na dwie grupy - po osiem zespołów w każdej. Punkty zostaną podzielone na pół i zaokrąglone w górę. Nastąpi dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach, a potem każda z drużyn zagra po siedem meczów w swoich grupach. Ekipy z miejsc 1-4 i 9-12 cztery razy wystąpią u siebie, reszta zespołów - trzy razy. Sezon zakończy się 1 czerwca.

O awans w 30. kolejce walczyć będą cztery drużyny

Górnik awansuje, gdy:

- wygra lub zremisuje z Lechem,

- Lechia nie wygra,

- Cracovia nie wygra.

Lechia awansuje, gdy:

- wygra ze Śląskiem,

- zremisuje, a Cracovia nie wygra,

- Cracovia i Jagiellonia nie wygrają.

Cracovia awansuje, gdy:

- wygra z Koroną, a Lechia nie wygra,

- wygra z Koroną, a Górnik przegra.

Jagiellonia awansuje, gdy:

- wygra z Piastem, a jednocześnie Lechia przegra i Cracovia nie wygra.

Najnowsze