Takefume Akahoshi TAKUYA MURAYAMA Pogoń Szczecin

i

Autor: Eastnews

Akahoshi i Murayama: Łykniemy Lechię jak sushi [WYWIAD]

2013-09-13 4:00

Takafumi Akahoshi (27 l.), a także Takuya Murayama (24 l.) stanowią o sile Pogoni Szczecin. Japończycy imponują formą od początku sezonu, a i optymizmu przed meczem z Lechią Gdańsk im nie brakuje. - Zagramy o zwycięstwo - zapowiada Aka.

Obaj przed sezonem byli przekonani, że Legia Warszawa będzie poza zasięgiem rywali. - Ale niedawno przegrała z Ruchem i Lechią. To upewniło mnie, że i my możemy wygrać z każdym. Lechię łykniemy jak dobre sushi - śmieje się Akahoshi podczas posiłku w japońskim barze.

Aka zadziwia skutecznością, jest drugim strzelcem w naszej lidze z 4 bramkami (po Viśniakovsie), podczas gdy w całym poprzednim zdobył raptem 2 gole.

- Trener Wdowczyk zmienił mi pozycję z defensywnego na ofensywnego pomocnika i teraz koncentruję się także na wykańczaniu akcji - tłumaczy swoją skuteczność i dodaje, że wielką motywację daje mu zbliżający się poród żony (pod koniec listopada).

Aka od pierwszych dni chwalił sobie treningi pod okiem Wdowczyka, chociaż są cięższe niż u jego poprzednika, czyli Artura Skowronka.

- Podoba mi się, że jeśli coś źle robimy, to trener od razu przerywa zajęcia i pokazuje, jak powinniśmy wykonać ćwiczenie poprawnie. Inni szkoleniowcy omawiają trening raczej po jego zakończeniu - dodaje.

Obaj często wpadają do ulubionego baru.

- Japońskie jedzenie odpowiada mi bardziej niż polskie - wyznaje Akahoshi. - Ale na co dzień przyrządza je żona. U mojego przyjaciela, który prowadzi ten bar, zamawiam raz na jakiś czas 20-kilogramowy worek ryżu. Trudno do końca wytłumaczyć, czy to kwestia gatunku, ale ryż zrobiony przez Japończyków smakuje inaczej niż ten, który podaje się w Polsce - mówi.

- Ja też preferuję naszą kuchnię, ale na polską nie narzekam. Bardzo lubię kurczaka z ziemniakami oraz wszystkie zupy - twierdzi Murayama.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze