Arboleda zostaje w Lechu Poznań! WYWIAD

2010-12-09 6:00

Manuel Arboleda (31 l.) podpisze nową umowę z Lechem Poznań! Kolumbijczyk chciałby to zrobić już dziś. Kilka mocnych klubów w Polsce i za granicą obejdzie się więc smakiem.

„Super Express” – Z rozmowy z twoim menedżerem wiemy, że masz wiele ciekawych ofert. Kiedy podejmiesz decyzję?

Manuel Arboleda: - Już podjąłem. Zostanę w Lechu! Dziś powinno dojść do mojego spotkania z prezesem Kadzińskim i „klepniemy” nowy kontrakt.W ostatnich dniach przeżywałem wiele emocjonujących chwil, bo to jedna z najważniejszych decyzji w mojej karierze. Ale kibice Lecha zachowali się niesamowicie. Kiedy tylko wychodziłem na ulicę, podchodzili do mnie i prosili: „Manuel, zostań!”. Byłem wzruszony, nie mogłem nie wziąć tego pod uwagę. Czuję się tu świetnie, będę dalej grał w Lechu.

- Ale Ricky Schanks zdradził nam, że może ci załatwić kontrakt w Meksyku za 900 tysięcy dolarów rocznie…

- Wszyscy wiedzą, że zgłosiły się kluby, które chciały mi zapłacić dużo więcej niż Lech. To z Meksykiem to prawda, zadzwonili też z kolejnego  
klubu, składając świetną ofertę. Ale ja kocham Poznań, więc będę grał tutaj. Pieniądze są bardzo ważne, ale nie najważniejsze. A poza tym, oferta Lecha też jest bardzo dobra.

Przeczytaj koniecznie: Ronaldo ma syna w Singapurze!

- Czyli, nic już nie zmieni twojej decyzji?

- Nie, no chyba, że Lech zmieniłby warunki kontraktu, które już ustaliliśmy. Ale nie sądzę, żeby tak się stało.

- Rodzina miała wpływ na twoją decyzję?

- Oczywiście, że tak. Zawsze podkreślałem, że moi bliscy dobrze się czują w Poznaniu, córka chodzi do szkoły… Nie chciałem, żebyśmy się  przemieszczali jak nomadzi, z miejsca na miejsce. Na razie nasz dom jest w Poznaniu. I to się przez najbliższe lata nie zmieni.

Ricky Schanks (menedżer Arboledy):

Namawiałem go na transfer

- Przygotowałem dla Manuela ofertę z meksykańskiego klubu Atlante. Zaproponowali mu 800-900 tysięcy rocznej pensji netto, a mieszczą się  
w Cancun, najmodniejszym kurorcie Meksyku. Arboleda miałby  tam raj na ziemi pod każdym względem. Dzwonił też klub z Serie A, ale Arboleda  
podkreślał, że kocha Lecha, więc ciężko go było namówić na transfer. W Poznaniu dostał trzyletni kontrakt. 550 tysięcy dolarów za sezon plus  
duży bonus za przedłużenie umowy. Jak na polskie warunki, to dobra propozycja.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze