Przylatują wielcy, ale chcący...
Ostatnio pojawiały się medialne doniesienia, że Bartosz Slisz znalazł się w kręgu zainteresowań dwóch klubów. Przy jego nazwisko wymieniano włoskie Lecce, a także Atlantę United, zespół z MLS. Czy transfer do Ameryki to byłby dobry wybór? W każdym razie mamy tam kilku naszych rodaków. - Zależy pod jakim kątem - zastanawiał się Kamil Kosowski w komentarzu "Trafił Kosa na piłkę" zamieszczonym na łamach "Przeglądu Sportowego". - W kontekście grania w reprezentacji? Na pewno nie. (...) Poza tym liga - choć staje się atrakcyjniejsza, a jej poziom wzrasta - raczej nie przyciąga zawodników będących u szczytu swojej formy. Przylatują wielcy, ale chcący pokopać sobie piłkę w fajnym miejscu i dobrze pożyć - analizował.
Poważna piłka jest w Europie
Były kadrowicz uważa, że lepiej pozostać w Europie. Kosowski docenia rozwój MLS, ale jednak wyżej ocenia ligi europejskie. Jednak zaznacza, że i tak decydujący głos będzie miał Bartosz Slisz i władze Legii. - Poważna piłka jest na naszym kontynencie - dodał Kosowski na łamach "Przeglądu Sportowego". - Ale to w Europie można naprawdę się rozwinąć, mamy kilka znakomitych lig - dużo silniejszych od polskiej, gdzie jest spora konkurencja i odpowiednie warunki, by stanąć się lepszym piłkarzem - zaznaczył były pomocnik reprezentacji Polski.
Mariusz Rumak o wyzwaniach w Lechu. To pierwsze zadanie przed nowym trenerem Kolejorza