Bohater meczu: Marek Zieńczuk (Wisła Kraków)
Na tle kolegów prezentował się najbardziej efektywnie, jego zagrania -
dośrodkowania czy strzały - stwarzały realne zagrożenie pod bramką
Jagiellonii. To po jego centrze Marcin Baszczyński strzelił gola, który
rozstrzygnął to spotkanie.
Tak padały bramki:
1:0 - Marek Zieńczuk wykonywał rzut wolny z 25 metrów. Wrzucił
dochodzącą do bramki piłkę w pole karne, a z najbliższej odległości,
nogą skierował piłkę do siatki Baszczyński.
Ciekawostka:
Na konferencji po meczu Remes Pucharu Polski w Poznaniu Maciej Skorża
narzekał na brak skuteczności swoich napastników. Niewiele się w tym
względzie poprawiło. Piotr Ćwielong zmarnował w tym spotkaniu dwie
stuprocentowe sytuacje, w polu karnym reagował zbyt wolno, podejmował
niewłaściwe decyzje pod bramką rywali. Również Rafał Boguski, choć
bardziej efektywny w dogrywaniu do kolegów, w sytuacjach podbramkowych
strzelał zbyt słabo lub niecelnie. Obaj zawodnicy zostali zmienieni w
drugiej połowie.
Kibice:
Pomimo oficjalnego zakazu wstępu na stadion dla kibiców przyjezdnych, na
trybunie przeznaczonej dla fanów Wisły, na sektorze E zasiedli fani
Jagiellonii, w liczbie około 150. Ogółem obecnych na meczu było ok.
13000 widzów.
Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 1:0 (1:0)
1:0 - Baszczyński 4. min
Żółta kartka: Stano (Jagiellonia)
Sędzia: Mirosław Górecki
Wisła: Pawełek - Singlar, Baszczyński, Marcelo, Piotr Brożek, Małecki,
Sobolewski, Diaz, Zieńczuk (86. min - Cantoro), Boguski (75. min -
Jirsak), Ćwielong (63. min - Łobodziński)
Jagiellonia: Gikiewicz - Jarecki (79. min - Fidziukiewicz), Skerla,
Stano, Norambuena, Cionek(46. min - Kojasević), Grosicki (63. min -
Lewczuk), Soares, Zawistowski, Coutinho, Frankowski
Baszczyński dał Wiśle zwycięstwo
Wisła Kraków pokonała u siebie Jagiellonię Białystok 1:0. Wisła stworzyła sobie w tym spotkaniu ogromną ilość sytuacji podbramkowych, ale po raz kolejny w tym sezonie wykazała się niewiarygodną wręcz nieskutecznością. Tylko słabej postawie Jagiellonii gospodarze zawdzięczali fakt, że niewykorzystane okazje się na wiślakach nie zemściły.