W 16 min. Kamil Grosicki mógł w najlepszy z możliwych sposobów uczcić rocznicę urodzin założyciela Pogoni, Floriana Krygiera. Po indywidualnej akcji strzelał z ostrego kąta, ale piłka trafił w poprzeczkę. Właśnie w tej minucie kibice wstali i brawami uczcili 116. rocznicę urodzin Floriana Krygiera, skandując: Dziękujemy za Pogoń. "Portowcy" na boisku chcieli się dołączyć do podziękowań strzeleniem gola i przez kilka minut przygnietli „Koroniarzy”, ale brakowało skuteczności.
W drugiej połowie mecz się otworzył, bo i goście szukali swoich szans w kontratakach. W 51. min Jakub Łukowski strzelił zaskakująco, ale Dante Stipica z wyczuciem obronił. W odpowiedzi Mateusz Łęgowski wracający do łask trenera Gustafssona świetnie strzelił lewą nogą, ale trafił w poprzeczkę. W 57. min piłka wpadła do bramki Korony, a ostatnim dotykającym piłki był obrońca gości Marcus Godinho, ale sędzia dopatrzył się w tej akcji dotknięcia piłki ręką przez Lukę Zahovicia. Obaj trenerzy szukali szansy wprowadzając piłkarzy ofensywnych, co jednak niewiele dało, a wręcz było coraz więcej chaosu w grze obu drużyn. W końcówce zerwali się jeszcze Grosicki i Wahan Biczachczjan, ale brakowało wykończenie ich akcji. Pogoń zawiodła i potwierdziła, że na wiosnę jak i całym sezonie gra bardzo nierówno. Dla Korony remis to sukces, w walce o utrzymanie w lidze.
Pogoń Szczecin - Korona Kielce 0:0.
Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Luka Zahovic. Korona Kielce: Dalibor Takac.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 13 961.
Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Linus Wahlqvist (78. Paweł Stolarski), Kostas Triantafyllopoulos, Mariusz Malec, Leonardo Koutris - Marcel Wędrychowski (66. Pontus Almqvist), Damian Dąbrowski, Mateusz Łęgowski, Sebastian Kowalczyk (85. Alexander Gorgon), Kamil Grosicki - Luka Zahovic (78. Wahan Biczachczjan).
Korona Kielce: Konrad Forenc - Dominick Zator, Kyryło Petrow (41. Dalibor Takac), Miłosz Trojak, Marius Briceag - Dawid Błanik (58. Jacek Podgórski), Marcus Godinho, Ronaldo Deaconu (78. Jakub Konstantyn), Nono (58. Marcin Szpakowski), Jakub Łukowski - Jewgienij Szykawka (78. Kacper Kostorz).