Otóż wg Radosława Osucha, menedżera "Guły" bełchatowianie żądali zbyt wiele. - Wisła oferowała 500 tys. zł i jednego z czterech swoich piłkarzy: Mauro Cantoro, Marka Zieńczuka, Jacka Baszczyńskiego lub Piotr Ćwielonga - ujawnił w niedzielnym "Cafe Futbol" Osuch. GKS chciał miliona złotych!
Temat gry Cantoro przy Sportowej był poruszany na konferencji z trenerem Ulatowskim. Stwierdził on, że w momencie kiedy na stole pojawi się oferta wymiany tych zawodników, wtedy też będzie można się nad nią głębiej zastanowić. Najwidoczniej nie był on zbyt przekonany do tej transakcji.
Negocjacje na linii Bełchatów - Kraków zostały odłożone w czasie. Być może kluby jeszcze do nich powrócą, a do tego czasu Garguła będzie przygotowywał się do rundy wiosennej pod okiem Rafała Ulatowskiego.
Chcą za dużo za Gargułę
2009-01-12
14:00
Dlaczego Wisła Kraków i GKS Bełchatów wciąż nie dogadały się w sprawie transferu Łukasza Garguły?