Cracovia, stadion Cracovii

i

Autor: Cyfra Sport Stadion Cracovii

Cracovia ściga swojego piłkarza, bo ten sprzedał mecz. Pierwsza taka sytuacja

2019-04-16 11:48

Jedną z najczarniejszych kart historii polskiej piłki jest afera korupcyjna, która wybuchła w maju 2004 roku. Ciężko znaleźć klub w kraju nad Wisłą, który nie był winny albo poszkodowany przez proceder ustawiania meczów. Brali w nim udział sami piłkarze. Jedno z ostatnich udokumentowanych spotkań, który został ustawiony była rywalizacja Cracovii z Zagłębiem Lubin w sezonie 2005/06. Zespół z Krakowa próbuje teraz wyegzekwować odszkodowanie od skazanego Pawła D.

Wrocławski dziennikarz Dominik Panek na swoim blogu pilkarskamafia.blogspot.com wyliczył, że zostało ustawionych ponad 600 meczów. Na tej liście znajduje się również rywalizacja z sezonu 2005/06 pomiędzy Cracovią, a Zagłębiem Lubin. W procederze brało udział siedmiu piłkarzy drużyny z Małopolski oraz ośmiu zawodników "Miedziowych". Zespół z Dolnego Śląska dzięki "umówionemu" remisowi awansował do Pucharu UEFA.

Gracze Cracovii otrzymali do podziału 100 tysięcy złotych. Wszyscy zostali oskarżeni, a następnie sześciu z nich dobrowolnie poddało się karze. W tym gronie nie znalazł się Paweł D. Według jego kolegów to właśnie 43-latek był głową całej transakcji. Został skazany dopiero w normalnym procesie. W listopadzie 2012 roku Cracovia wystąpiła z cywilnym pozwem przeciwko tym, którzy uwikłali ją w korupcję.

Po trzech latach od wszczęcia sprawy sąd uznał całość powództwa krakowskiego klubu i nakazał piłkarzom wystosowanie pisemnych przeprosin, zapłacenia na rzecz klubu solidarnie odszkodowania w kwocie 100 tys. zł i zadośćuczynienia w kwocie 1 zł za naruszenie dóbr osobistych. Do tej chwili Cracovia nie otrzymała pieniędzy i nie domagała się ich od swoich byłych piłkarzy.

Jak informuje portal sportowefakty.wp.pl "Pasy" zdecydowały się wyegzekwować kwotę od Pawła D. - W pierwszej kolejności chcemy wyegzekwować całość należności od Pawła D. Problem polega na tym, że w toku postępowania egzekucyjnego trzeba ustalić majątek pana D., co nie jest proste. Po drugie, pan D. w międzyczasie kilka razy zmieniał adres i są trudności w ustaleniu jego obecnego miejsca pobytu - mówi reprezentujący Cracovię Łukasz Orłowski. To precedens na skale krajową.

Najnowsze