- Po czerwonej kartę dla Arkadiusza Malarza ten mecz się otworzył, bo Legia grała w osłabieniu i straciła bramkę. Lech wykorzystał fakt gry w przewadze i wygrał zasłużenie. Bramkarz wychodzi na "16-nastkę" i może się zawsze pomylić. Obwinianie Malarza jest powierzchowne - powiedział Michniewicz.
Grzegorz Wojtkowiak poradzi sobie z Irlandczykami!
- Mówiono, że Legia jest na tyle silna, że poradzi sobie bez Miroslava Radovicia. Okazuje się, że nie radzi sobie. Mecze z Wisłą Kraków i z Lechem Poznań pokazały, że Legia nie jest zespołem, który dominuje, i którego należy się bać - podkreślił Michniewicz.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail