Dani Ramirez, gwiazda ŁKS Lódź: Mógłbym mieć dobre auto, ale wolę łódzki tramwaj

2019-11-02 19:59

Dani Ramirez (27 lat), hiszpański pomocnik ŁKS Łódź, robi furorę w tym sezonie Ekstraklasy. Lider beniaminka ma i gole (3), i asysty (4), już trudno sobie wyobrazić ten zespół bez niego. Jak się jednak okazuje, Hiszpan jest wyjątkowy nie tylko na boisku. Mimo że na parking ŁKS mógłby podjeżdżać bardzo dobrym samochodem, to jednak dociera... tramwajem. Bo zbiera pieniądze na o wiele ważniejszy dla siebie cel.

Dani Ramirez był jednym z architektów awansu ŁKS do Ektraklasy. Hiszpański pomocnik spisywał się rewelacyjnie na boiskach pierwszej ligi, ale również na poziomie Ekstraklasy nie zawodzi. Błysnął na początku sezonu, choć potem, wraz z klubem, wpadł w spiralę porażek. Szefowie ŁKS wytrzymali jednak ciśnienie, nie zwolnili trenera i łodzianie odzyskali formę. Podobnie jak Dani Ramirez, który znów zaczął strzelać i asystować. Hiszpan, mający za sobą pobyt w Realu Madryt, wyróżnia się zresztą nie tylko na boisku, ale i poza nim. Łamie stereotyp piłkarza poruszającego się świetnym autem, bo na ŁKS dociera... tramwajem.

- Tak, to prawda. Podróżuję tramwajem i bardzo sobie chwalę ten sposób przemieszczania się. Z domu na ŁKS docieram w 10 minut. Jestem bardzo zadowolony z tego rozwiązania - mówi "Super Expressowi" jeden z najlepszych pomocników Ekstraklasy. Zresztą, podróż tramwajem ma swoje plusy.
- Czy jestem rozpoznawany przez kibiców? Jak najbardziej! Czy to w tramwaju, czy na spacerze, czy w jakimkolwiek miejscu w Łodzi, czuję uznanie kibiców. Jestem w tym mieście bardzo kochany - przyznaje gracz ŁKS, który czuje ogromną satysfakcję z tego, że ostatnie wyniki drużyny są o niebo lepsze...

- Skąd poprawa? Nabraliśmy doświadczenia w Ekstraklasie, którego wcześniej nam brakowało. Nie potrafiłem zrozumieć ośmiu kolejnych porażek w lidze, bo wiem, że mamy bardzo dobry zespół, potrafimy grać w piłkę i nie zasłużyliśmy na tak złą serię. Na szczęście zdołaliśmy to przerwać, zyskaliśmy na pewności siebie i to pomaga odnosić lepsze wyniki - mówi zawodnik ŁKS.

A wracając do jego codziennych podróży. Hiszpan szczerze wyjaśnia dlaczego wybiera łódzki tramwaj zamiast samochodu. - Z pensji w ŁKS mógłbym kupić dobre auto, ale w tym momencie inne wartości są dla mnie ważniejsze, postanowiłem oszczędzać. Albo na zakup drugiego domu w Hiszpanii, albo na otwarcie biznesu w ojczyźnie - przyznaje "SE" Dani Ramirez, który w niedzielnym meczu z Jagiellonią znów spróbuje pokazać piłkarski kunszt.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze