- Uważam, że w ten sposób najbardziej ukarano klub i jego właścicieli. Piłkarze zapłacą, a my pozostajemy w kropce, bo będziemy mieli problem z rozgrywaniem meczów w ekstraklasie - mówi w rozmowie z serwisem sport.pl Włodzimierz Patalas, wiceprzewodniczący rady nadzorczej Śląska. - Przecież teraz zupełnie nie wiadomo, co my mamy zrobić z tymi zawodnikami. Uważam, że tego rodzaju działania to jest administracyjne ustawianie rozgrywek - dodaje.
Za swój wybryk pauzować na początku sezonu 2012/2013 będą musieli Mariusz Pawelec, Rafał i Łukasz Gikiewiczowie, Dalibor Stevanović, Patrik Mraz oraz Sebastian Mila. Ten ostatni swoim zachowaniem sprawił ponoć właścicielom klubu największy zawód.
Przeczytaj koniecznie: Piłkarze ŚLĄSKA WROCŁAW ŚPIEWALI: Gdzie twoje berło, gdzie twoja korona, gdzie twoje mistrzostwo LEGIO PIERD***ONA - WIDEO
- Oni nie mieli prawa się tak zachować. Najbardziej wkurzony, żeby nie powiedzieć mocniej, jestem na Sebastiana Milę, bo on jest przecież kapitanem tego zespołu. Niech ci piłkarze słono płacą, niech zostaną zawieszeni na mecz lub dwa, ale nie na jedną trzecią rundy - komentuje całą sprawę sekretarz miasta Wrocław.