Przemysław Tytoń jest doskonale znany polskim kibicom. Podczas mistrzostw Europy 2012 błysnął już w pierwszym spotkaniu z Grecją. Choć nie był pierwszym wyborem ówczesnego selekcjonera Franciszka Smudy, to już w premierowym spotkaniu czempionatu musiał zastąpić między słupkami Wojciecha Szczęsnego, który wyleciał za czerwoną kartkę. Chwilę po zameldowaniu się na placu gry, Tytoń obronił rzut karny, a miejsca w bramce nie oddał do końca imprezy. Bronił dobrze także w spotkaniach z Rosją i Czechami. Ostatnio golkiper występował w hiszpańskim Deportivo La Coruna.
W nowym sezonie nie miał jednak szans na grę w klubie. Działacze i sztab szkoleniowy zauważyli także, że nie jest zbyt zaangażowany podczas treningów. Podjęto więc decyzję o rozwiązaniu kontraktu z Polakiem. Ten stał się wolnym zawodnikiem, co oznacza, że może znaleźć sobie nowego pracodawcę również po zamknięciu okienka transferowego. Według informacji dziennikarza portalu somosdepor.com Rubena Orgeiry, już wkrótce Przemysław Tytoń może zagrać w Ekstraklasie.
Faworytami w wyścigu o usługi golkipera mają być dwa czołowe kluby naszej elity. Mówi się o tym, że Tytonia w swoich szeregach widzieliby trenerzy Lecha Poznań i Lechii Gdańsk. Hiszpański dziennikarz dodał także, że możliwośc sprowadzenia polskiego bohatera Euro 2012 sondują Wisła Kraków i Cracovia. Istnieje także opcja zagraniczna - holenderska NAC Breda.