Władysław Koczerchin

i

Autor: cyfrasport

Raków nowym liderem

Gol Koczerhina na wagę lidera Ekstraklasy. Górnik stracił zęby już przed meczem [WIDEO]

2025-02-21 23:24

Raków wygrał z Górnikiem 1:0 i objął przodownictwa w Ekstraklasie. Utrzyma je przynajmniej do niedzieli, kiedy swoje mecze rozegrają Lech i Jagiellonia. Złotego gola dla Rakowa strzelił Ukrainiec, Władysław Koczerhin.

Piłkarze Górnika mogli z obawami przystępować do meczu patrząc na braki w swoich szeregach. Brakowało kilku trzonowych zębów. Za kartki pauzował Lukas Podolski, a na liście kontuzjowanych i chorych znaleźli się Erik Janza i Luka Zahović. Jednak Raków grał bardzo niemrawo, brakowało przyspieszenia i dokładności, więc z boiska wiało nudą. Dopiero w doliczonym czasie gry klasą pokazał Władysław Koczerhin. Holował piłkę przez kilkanaście metrów, przełożył sobie na prawą nogę, młody Dominik Sarapata spóźnił się z doskokiem, a Ukrainiec huknął prawą nogą nie do obrony.

Ruch - Wisła: Fenomenalne wieści przed meczem! Ponad 50 tysięcy kibiców na stadionie

- Trenuję uderzenia zza pola karnego, może nie codziennie, ale dzisiaj wyszło, jestem bardzo szczęśliwy – mówił Koczerhin w przerwie meczu przed kamerami Canal + Sport i nie unikał samokrytyki. - Pierwsza połowa była słabiutka w naszym wykonaniu, ale na drugą wyjdziemy z większą energią – dodał. Tak się stało, bo po przerwie Raków wzmocnił tempo swoich akcji. Już w 47. min Jean Carlos nie wykorzystał dogodnej sytuacji. Później ten sam zawodnik, a także Ivi Lopez mieli kolejne okazje do podwyższenia wyniku, ale je zmarnowali. Górnik pozbawiony atutów w ofensywie nie potrafił się odgryźć. Aleksander Buksa dużo biegał, ale bez efektu, podobnie jak jego koledzy. Podopieczni Marka Papszuna dobrze rozegrali końcówkę, bo atakowali, nie dopuszczając rywali pod własną bramkę. Raków objął przodownictwo w tabeli i utrzyma je przynajmniej do niedzieli. Wtedy swoje mecze rozegrają Lech i Jagiellonia.

Kamil Grosicki o tym, skąd bierze motywację do dalszej gry w piłkę. O odpowiedzialności za Pogoń, kogo i za co trzeba rozliczać [ROZMOWA SE]

Raków Częstochowa - Górnik Zabrze 1:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Władysław Koczerhin (45+1).

Żółta kartka - Raków Częstochowa: Gustav Berggren. Górnik Zabrze: Patrik Hellebrand.

Sędzia: Karol Arys (Szczecin). Widzów 5 303.

Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Ariel Mosór (81. Matej Rodin), Zoran Arsenic, Stratos Svarnas - Jean Carlos Silva, Gustav Berggren, Władysław Koczerhin, Erick Otieno (46. Srdan Plavsic) - Adriano Amorim (71. Jesus Diaz), Jonatan Braut Brunes (76. Leonardo Rocha), Ivi Lopez (76. Patryk Makuch).

Górnik Zabrze: Michał Szromnik - Dominik Szala (71. Matus Kmet), Kryspin Szcześniak, Rafał Janicki, Josema - Taofeek Ismaheel (58. Sondre Liseth), Patrik Hellebrand (84. Sinan Bakis), Dominik Sarapata (84. Filip Prebsl), Yosuke Furukawa - Lukas Ambros (71. Ousmane Sow), Aleksander Buksa. (PAP)

Sonda
Czy Raków Częstochowa zdobędzie tytuł mistrza Polski?

Najnowsze