Nie mają zbyt dużo wariantów ustawienia drużyny
W rundzie jesiennej Śląsk przegrał na własnym boisku z Rakowem 1:4. W rundzie rewanżowej skompromitował się w Pucharze Polski, gdy przegrał na wyjeździe z KKS Kalisz w 1/4 finału i odpadł z rozgrywek. Trener Ivan Djurdjević był zdruzgotany postawą podopiecznych. Po kilku dniach zremisowali na wyjeździe z Cracovią w 23. kolejce. Teraz do meczu z Rakowem jego zespół przystępuje osłabiony. - Nie mamy zbyt dużo wariantów ustawienia drużyny - powiedział trener Ivan Djurdjević, cytowany przez PAP. - Na pewno są dwa. Będziemy chcieli zobaczyć, który z tych wariantów jest dla nas najlepszy. Na tym etapie nie będziemy już kombinować. Nawet nie ma jak. To ustawienie, którym graliśmy w ostatnich kilku meczach, nam pasuje. Momentami jest dobre, momentami przynosi punkty i widzimy, że to w nim zespół czuje się najlepiej. Tak będziemy grali – skomentował sytuację szkoleniowiec Śląska.
Czasami mental ich blokuje
Mimo problemów trener Ivan Djurdjević nie traci nadziei. Wierzy z podopiecznych, choć teraz przyjdzie im rywalizować z liderem ekstraklasy i to na jego boisku. - Mamy jakiś plan na ten mecz, bo zawsze go mamy - przyznał. - Jesteśmy optymistami w każdym meczu. To jest piłka nożna. Oni muszą, a my możemy i chcemy. W tym meczu nie będzie problemu mentalnego, który czasami nas blokuje. Zrobimy wszystko, aby jak najlepiej wypaść w tym meczu i zdobyć punkty. Musimy wyjść bardzo skoncentrowani od samego początku, bo wiemy, że Raków jest szczególnie mocny w pierwszych minutach meczu. Czeka nas dosyć trudny, ale ciekawy mecz - analizował.
Ranga meczu jest wyjątkowa
Zwrócił uwagę na to, że jego zespół lepiej wypada w starciach, gdy mierzy się z wyżej notowanymi przeciwnikami. - Pokazywaliśmy w meczach z tymi rywalami, że jesteśmy drużyną, która ma dosyć mocne argumenty i możemy się przeciwstawić każdemu - podkreślił serbski szkoleniowiec. - Ale musimy być skoncentrowani od pierwszej minuty. Pod względem mentalnym na pewno będziemy przygotowani. Sama ranga tego meczu jest wyjątkowa, bo gramy przeciwko liderowi, który jeszcze nie przegrał. Każdy z zawodników ma w sobie myśl: a może to z nami dzisiaj przegrają - wspomniał tener Djurdjević.