Maciej Gajos Jagiellonia Białystok

i

Autor: Eastnews Maciej Gajos Jagiellonia Białystok

Jagiellonia zmiażdżyła Górnika. Zabrzanie ugrzęźli na dnie tabeli

2015-08-08 19:33

W nieludzkich warunkach, w upale dochodzącym do czterdziestu stopni celcjusza, Jagiellonia Białystok rozbiła Górnika Zabrze 3:1 w pierwszym sobotnim starciu 4. kolejki Ekstraklasy. Podopieczni Michała Probierza byli w Zabrzu lepsi od pierwszej do ostatniej minuty i zepchnęli gospodarzy głęboko na dno tabeli Ekstraklasy.

Jagiellonia wyszła na sobotnie starcie w nietypowym zestawieniu. Nietypowym, bo bez napastnika. Na szpicy Michał Probierz zdecydował się ustawić Konstantina Vassiljeva. I chociaż Estończyk generalnie zawiódł - zmarnował kilka sytuacji strzeleckich - to wobec koszmarnej dyspozycji defensywy zabrzan, na połowie gospodarzy i tak trwała wolna amerykanka.

Danch i Kopacz - duet tragiczny

W barwach Górnika od pierwszej minuty wyszedł duet Bartosz Kopacz - Adam Danch. Pierwszy przed meczem wspominał coś o publiczności. I o tym, że ona go poniesie. Pewnie poniesie. Daleko z klubu. Gorszego duetu stoperów w Ekstraklasie bowiem nie widzieliśmy już dawno. Nawet nie dlatego, że obaj panowie przegrywali większość pojedynków indywidualnych. Nawet nie dlatego, że piłkarze z Podlasia w afrykańskich temperaturach poruszali się, jakby mieli na sobie z piętnaście kilogramów mniej. Nie. Ani Kopacz, ani Danch nawet nie próbowali stosować krycia. Ot, jakby ich nie było, różnicy na boisku nie dostrzeglibyśmy żadnej.

Pogoń Szczecin - Górnik Łęczna: Gdzie transmisja TV i ONLINE?

Nic dziwnego więc, że Jaga szybko wyszła na dwubramkowe prowadzenie. Zaskakujące, że chwilę później Górnicy zmniejszyli rozmiary porażki. Błąd przy akcji Łukasza Madeja popełnił nieoczekiwanie Bartłomiej Drągowski. Bartłomiej Drągowski, którego usługami jest ponoć zainteresowany Juventus Turyn.

W drugiej odsłonie emocji było jeszcze mniej. Upał dał się we znaki obu zespołom. Wolne tempo gry - jakie widzieliśmy przed przerwą - spadło na poziom żółwia. Ozdobą tej części okazało się tylko trafienie Macieja Gajosa. Efektowny strzał z rzutu wolnego pozostanie jednak tajemnicą na wieki. Z powodu awarii operatora, tylko jedna kamera zarejestrowała chwilę, w której piłkarz Jagi ustalił wynik starcia na 3:1.

Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 1:3 (1:2)
Bramki: Madej 30 - Vassiljew 17, Grzelczak 28, Gajos 49

Górnik: Sebastian Przyrowski - Dominik Sadzawicki (72. Bartosz Iwan), Adam Danch, Bartosz Kopacz, Rafał Kosznik - Roman Gergel, Radosław Sobolewski (19. Mariusz Przybylski),  Erik Grendel, Róbert Jež, Łukasz Madej - Marcin Urynowicz (51. Szymon Skrzypczak)

Jagiellonia: Bartłomiej Drągowski - Filip Modelski, Sebastian Madera, Igors Tarasovs, Piotr Tomasik (64. Jonatan Straus) - Taras Romanczuk, Rafał Grzyb, Jacek Góralski, Konstantin Vassiljev, Maciej Gajos (83. Karol Świderski) - Piotr Grzelczak (87. Łukasz Sekulski)

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze