Jan Żurek początkowo miał stanowić opcję tymczasową do momentu znalezienia nowego trenera. Pod jego wodzą Górnik rozegrał jedno spotkanie, przegrane z Legią przy Łazienkowskiej 1:3. Działacze 14-krotnego mistrza Polski po zwolnieniu Leszka Ojrzyńskiego szukali nowego szkoleniowca, a wśród potencjalnych kandydatów wymieniało się Kazimierza Moskala czy Dariusza Dźwigałę.
Ostatecznie misja ratowania Ekstraklasy dla Zabrza została powierzona Żurkowi, który nie ukrywa zadowolenia z tego faktu.
Zobacz: Leszek Ojrzyński: Niektórym za bardzo trzęsły się galoty
- To dla mnie wielki zaszczyt i honor, że będę mógł poprowadzić zespół Górnika w kolejnych meczach. Jestem przekonany, że praca jaką wykonamy w najbliższych tygodniach pozwoli nam zrealizować postawiony cel, jakim jest utrzymanie się w Ekstraklasie - powiedział nowy trener.
Sytuacja Górnika w tabeli jest nie do pozazdroszczenia. Zabrzanie są czerwoną latarnia ligi z dorobkiem 22 punktów. Do miejsca gwarantującego utrzymanie tracą pięć "oczek", a w najbliższej kolejce podejmą na własnym boisku rozpędzoną Lechię Gdańsk.