W regulaminowym czasie mecz zakończył się remisem 1:1, w dogrywce obydwie drużyny zdobyły po jednej bramce i sędzia Sebastian Jarzębak zarządził strzelanie „jedenastek”. Przy stanie 2:1 dla wrocławian, do piłki podszedł pochodzący z Senegalu, mający także włoski paszport Maissa Fall. Zawodnik nowosądeckiej ekipy przymierzył w słupek. Po strzale – ze łzami w oczach, wyraźnie zaszokowany okrzykami i odgłosami, które usłyszał z trybuny znajdującej się za bramką, a zajmowanej przez sympatyków Śląska – podszedł do kolegów z drużyny. Ci – z inicjatywy kapitana, Dawida Szufryna – podjęli decyzję o niekontynuowaniu „karnej” rozgrywki i zeszli do szatni. Mediacja delegata nie pomogła i arbiter po kilkunastu minutach odgwizdał koniec spotkania.
Jest decyzja PZPN w sprawie pucharowego skandalu: awans Śląska
Po ośmiu dniach od tych skandalicznych wydarzeń – filmiki z zajścia pokazują nie tylko niecenzuralne okrzyki pod adresem piłkarza, ale też charakterystyczne pohukiwanie, jednoznacznie identyfikowane z zachowaniem rasistowskim – werdykt w sprawie wydała Komisja ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN. „W związku z opuszczeniem pola gry przed zakończeniem meczu, zawody zostały zweryfikowane jako walkower 0:3 na niekorzyść drużyny Sandecja Nowy Sącz” - napisano w oficjalnym komunikacie. W ten sposób Śląsk Wrocław dołączył do ekstraklasowych: Rakowa i Legii, pierwszoligowego Górnika Łęczna, drugoligowych: Pogoni Siedlce, Motoru Lublin i KKS-u Kalisz oraz trzecioligowej Lechii Zielona Góra w ćwierćfinale PP.
Kara finansowa dla Śląska za skandal rasistowski
To była decyzja merytoryczna, rozstrzygająca sprawę awansu. Komisja Dyscyplinarna z kolei zajęła się kwestią wspomnianych skandalicznych reakcji kibiców wrocławskich. Okazały się one mocno kosztowne przede wszystkim dla klubu. Śląsk za „wznoszenia okrzyków o charakterze rasistowskim” ukarany został grzywną w wysokości 190 tysięcy złotych. Fani wrocławscy z kolei otrzymali „zakaz wyjazdów zorganizowanych grup kibiców w wymiarze 6 miesięcy w rozgrywkach Pucharu Polski w sezonie 2022/2023”. Oznacza to, że w przypadku awansu drużyny ze stolicy Górnego Śląska do finału, jej kibice nie zobaczą decydującego starcia, planowanego na 2 maja 2023.