Finału Fortuna Pucharu Polski budzi wiele emocji, nie tylko piłkarskich. Przed rokiem z powodu zakazu dużych opraw na PGE Narodowy nie weszła duża grupa fanów Lecha Poznań – próbowali oni bowiem, mimo wspomnianego zakazu, wnieść na stadion sektorówkę. W tym roku dopuszczono oprawy na finał, w którym zmierzą się Legia oraz Raków, ale znów pojawiły się problemy – tym razem fani Legii chcieli wnieść część oprawy innym wejściem, niż było to ustalone, jak stwierdził PZPN. Wydawało się, że brak porozumienia może nawet doprowadzić do powtórki z poprzedniego roku, ale wiele wskazuje na to, że wszystko już zostało ustalone.
Kibice postawili na swoim
Choć sprawa wyboru bramy, którą kibice wniosą oprawę, mogła wydawać się błaha, to jednak spór był poważny. Jak przekazywał Sebastian Staszewski, PZPN obawiał się, że w bramie nr 2 nie będzie można dokonać odpowiedniej kontroli dużej flagi Legii. Fani stołecznego klubu zapowiedzieli, że jeśli nie dostaną pozwolenia wejścia z tą częścią oprawy bramą nr 2, to nie wejdą w ogóle.
Trudno wskazać, jakie ostatecznie były ustalenia między stronami i co przeważyło, jednak Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki przekazał, że doszło do porozumienia i kibice... będą mogli wnieść flagę bramą nr 2. – Słyszę, że jest kompromis i kibice Legii wejdą ze wszystkimi flagami bramą nr 2 – napisał dziennikarz. Wiele wskazuje więc na to, że uda się uniknąć większych utrudnień.