"Super Express": - Jak się pan znalazł w Koronie? Klub zgłosił się do pana czy odwrotnie?
Jose Rojo Martin: - W nawiązaniu kontaktu pomógł AFE, czyli Hiszpański Zawodowy Związek Piłkarzy. W lipcu prowadziłem reprezentację Hiszpanii piłkarzy bezrobotnych na turnieju w Holandii. Udało nam się tam wygrać, a że AFE ma sporo kontaktów również w Polsce, to właśnie tak się to zaczęło. Zostaliśmy ze sobą skontaktowani, nie wahałem się ani chwili. Chciałem pracować na jak najwyższym poziomie z jak najlepszym zespołem. Każdy hiszpański trener marzy o Primera Division, Anglii czy Niemczech, ale nie każdemu jest to dane. Z wyboru Korony jestem zadowolony. Potencjał zespołu, infrastruktura... Nawet klimat mi odpowiada, bo jestem z chłodniejszej części Hiszpanii (śmiech).
- Jeden hiszpański trener już próbował szczęścia w Polsce. Nie boi się pan, że będą tu na pana patrzeć przez pryzmat Jose Marii Bakero?
- Mam prośbę: nie porównujcie mnie z Bakero, bo to bez sensu. To, że jemu tu nie wyszło, niczego nie przesądza. To tak, jakby po jednym nieudanym transferze polskiego piłkarza do Hiszpanii inne kluby stamtąd już nie sięgały po Polaków.
- Prawdą jest jednak, że nie będzie panu łatwo, bo piłkarze uwielbiali poprzedniego szkoleniowca...
- Walczę o to, aby zawodnicy we mnie uwierzyli. To najważniejsze. Nie zamierzam negować niczyich zasług. Zostałem zatrudniony, bo zdaniem działaczy drużynie nie szło, czego efektem jeden punkt po trzech kolejkach. Chcę to poprawić.
- Nie zna pan polskiego, więc komunikacja jest utrudniona...
- Ale tym nie będę tłumaczył żadnej porażki. Uczę się podstawowych polskich zwrotów, staram się jak najlepiej wymawiać nazwiska moich piłkarzy, choć niektóre łatwe nie są i czasem gracze śmieją się z mojej wymowy. Z każdym dniem jest jednak lepiej.
- Co było najlepszym momentem pańskiej piłkarskiej i trenerskiej kariery?
- Jako piłkarz zakwalifikowałem się z Espanyolem do Pucharu UEFA, a z Numancią utrzymałem się w Primera Division. Niezapomnianym przeżyciem było też poprowadzenie tego ostatniego zespołu w roli trenera w piętnastu meczach hiszpańskiej ekstraklasy.
Jose Rojo Martin "Pacheta"
Urodzony 23 marca 1968 w Burgos (Hiszpania)
Kluby jako piłkarz: CD Numancia, Real Burgos, Atletico Marbella, Merida, Espanyol, Numancia
W Primera Division jako defensywny pomocnik rozegrał 183 mecze i strzelił 15 goli
Kluby jako trener: Numancia, Real Oviedo, Cartagena