Wrocławscy kibice trzymają kciuki za wszystkie drużyny Śląska. Oczywiście, najwięcej sympatyków ma drużyna piłkarska, ale inne zespoły jak choćby zespół kobiecy, futsalowy, blind footballu czy piłki ręcznej też mają oddanych fanów. No i jest jeszcze drużyna koszykówki - kiedyś chyba nawet popularniejsza od piłkarskiej. Teraz nie jest aż tak modna, jak w latach gdy z Maciejem Zielińskim i Adamem Wójcikiem w składzie, była potęgą ligi i z powodzeniem wojowała w Europie. Ale nadal Wojskowi to marka, której się kibicuje. Zwłaszcza ostatnio można mieć sporo satysfakcji, bo koszykarze radzą sobie nieźle. Można zaryzykować stwierdzenie, że koszykówka we Wrocławiu - pod wodzą prezesa Michała Lizaka - powoli zaczyna się odradzać i nawiązywać do najlepszych lat.
Już niebawem koszykarze mogą dołożyć kolejne trofeum do kolekcji, ponieważ w piątek grają o Puchar Polski. To pierwsze spotkanie w walce o ten zaszczytny tytuł. Ale na kolejne nie będzie trzeba czekać długo, bo odbędzie się już w sobotę.
Kibice Śląska są jednak wściekli, bo piatkowy mecz rozegrany zostanie dokładnie w tym samym czasie, co spotkanie piłkarskiego. Orły Lavicki grają z Wisłą, również o godz. 20.30. Kibiców czeka więc trudny wybór albo skakanie po kanałach. Sympatycy WKS są zdenerwowani na telewizje, że nie dopilnowały terminów.
ZOBACZ TEŻ: Trener Śląska przed meczem z Wisłą Kraków: „Wolałbym trochę odczekać”
Czy nie można było zadbać o to, aby mecze te były rozegrane w innych terminach?
Jak udało nam się ustalić, niewiele można było zrobić. Puchar Polski jest - to najważniejszy argument - losowany: zespoły trafiają do dwóch koszyków, a później tworzone są pary. Nie ma tu pola do ustawienia czegokolwiek.
Jednak o godz. 18 jest inny mecz pucharu i wydaje się czymś logicznym, że powinno dojść do zamiany - w taki sposób, żeby to Śląsk zagrał o 18 a nie o 20.30. Ale... z takiego obrotu sprawy nie byłyby zadowolone zespoły z godz. 18, bo miałyby mniej czasu na odpoczynek przed sobotnim meczem.
Na szczęście takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko. Gdy można wcześniej ustalić godziny meczów, aby się nie pokrywały, zawsze tak się dzieje. Kibicom pozostaje trzymać kciuki za piłkarzy i koszykarzy. Jeśli oba zespoły wygrają, powodów do świętowania będzie dwa razy więcej i to w jednym czasie.
Mecz PGE Spójnia Stargard – Śląsk Wrocław zobaczymy na Polsacie Sport Extra
Mecz Śląsk Wrocław - Wisła Kraków obejrzymy na Canal Plus.
Polecany artykuł: